Nasza reprezentacja była w tym meczu bardzo nieskuteczna. Cóż z tego, że oddaliśmy więcej strzałów od rywali (41 do 35), skoro tylko dwukrotnie potrafiliśmy pokonać bramkarza rywali.
Zaczęło się dobrze dla Polaków, bo w 12 minucie prowadzenie zdobył gracz Cracovii Damian Kapica. W 28 min był remis, ale znowu Polacy po strzale Mateusza Bryka wyszli na prowadzenie. Potem gole zdobywali już tylko Kanadyjczycy.
- To był ciekawy, ładny dla oka i szybki mecz. Polska miała mnóstwo szans na zdobycie bramki, ale skuteczność była bardzo słaba. Drużyna Stoney Creek grała bardzo sprytnie i o wiele skuteczniej - powiedział po meczu dla hokej. net Ted Nolan, trener reprezentacji Polski.
Kolejnym rywalem Polaków będzie w niedzielę drużyna Varsity Reds z Uniwersytetu w Brunszwiku.
Stoney Creek Generals - Polska 5:2 (0:1, 3:1, 2:0)
Bramki dla Stoney: Mcquade, Gongalsky, Hotham, Pageau, Dzieduszycki; dla Polski: Kapica, Bryk.
Polska: Radziszewski - Ciura, Rompkowski, Malasiński, Zapała, Kolusz - Wanacki, Kruczek, Witecki, Cichy, Łopuski - Bryk, Dąbkowski, Urbanowicz, Dziubiński, Kapica - Wajda, Kotlorz, Kalinowski, Bryniczka, Komorski.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska