https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Porozmawiajmy o pieniądzach

prof. Ryszard Tadeusiewicz
Ryszard Tadeusiewicz
Ryszard Tadeusiewicz fot. archiwum
Pieniądz został wynaleziony po to, żeby mieć środek płatniczy uniwersalny. Taki pieniądz może też pełnić rolę uniwersalnego miernika wartości. Ale... czy świat nie byłby piękniejszy, gdyby go nie było?

Okres przedświąteczny to między innymi okres wzmożonych zakupów. Widząc świątecznie przybrane wystawy sklepowe i pełne kolorowych towarów regały w supermarketach trudno jest się powstrzymać przed zakupem kolejnego prezentu, kolejnego smakołyku, kolejnej choinkowej błyskotki…
W końcu raz do roku są Święta!

Niestety, nawet w świątecznym nastroju niczego nie dają za darmo, więc naszą radość ze Świąt i świątecznych zakupów mąci nieco myśl o pieniądzach, które niestety w tym przedświątecznym szaleństwie topnieją jak śnieg w promieniach ciepłego słońca. A w tym roku i śniegu, i pieniędzy nie ma za dużo!

Ilekroć znajdę się w świątecznie wystrojonym sklepie, przypomina mi się znakomity wiersz Mariana Załuckiego (pisywał w "Gazecie Krakowskiej" w latach 1949-1955!), opisujący rozterki Polaka na wycieczce w Italii. Opisywany PRL-owski turysta także na każdym kroku styka się z różnymi przejawami piękna (jak klient w wystrojonym sklepie), ale też z koniecznością częstego sięgania do portfela. Zacytuję fragment tego wiersza, bo jest on doskonałym mottem do treści dzisiejszego felietonu:
"Nie cieszy Veronese,/ nie zachwyca Tycjan/ tylko w sercu pretensja gorzka/ i żal do Fenicjan,/ którym kiedyś wynaleźć forsę się udało…/ Wynaleźli. To dobrze…/ Ale czemu tak mało!?".
Przyznacie Państwo, że w dużej mierze oddaje to istotę rozterek targających w tych przedświątecznych dniach naszym sercem w niemal każdym sklepie. A i jeszcze kuszące galerie handlowe nie nie dają o sobie zapomnieć.

Pomyślałem w związku z tym, że lekiem na te Wasze i moje stresy może być mała porcja wiedzy naukowej na temat pieniądza jako takiego.

Rzeczywiście zawdzięczamy ten wynalazek Fenicjanom. To w starożytnych miastach fenickich - Ugarit, Byblos, Sydon i Tyr pojawiły się pierwsze na świecie monety. Miały one formę kulek metalowych z wybitą na nich pieczęcią władcy. Tak się narodził pieniądz kruszcowy. Dziś mamy pieniądz papierowy oraz elektroniczny (karty płatnicze), ale o różnych formach pieniądza opowiem w innym felietonie. Tutaj natomiast spróbuję wyjaśnić, dlaczego pieniądze są potrzebne?

Każdy z Czytelników mógłby napisać całą książkę na temat tego, do czego są mu potrzebne pieniądze, ale jeśli spojrzeć szerzej, to całkiem sensowne jest pytanie, do czego w ogóle są potrzebne pieniądze. Czyż świat nie byłby piękniejszy, gdyby ich nie było?

Otóż pieniądz jest potrzebny jako środek, który może zostać wymieniony na dowolny towar. Za pieniądze można też nabyć usługę, czy inne świadczenie ze strony drugiego człowieka. Gdyby ludzie nie potrzebowali wymieniać towarów i usług - pieniądz byłby niepotrzebny. Jednak w każdym społeczeństwie taka wymiana (którą możemy nazwać handlem) jest potrzebna, więc potrzebne są środki, które ją usprawnią.

W społeczeństwach mało rozwiniętych, na przykład w plemionach zamieszkujących Europę wiele wieków temu lub w izolowanych od świata społecznościach zamieszkujących odległe regiony Afryki czy Oceanii, także w czasach bardzo bliskich współczesności, wymieniano towar za towar. Taka wymiana nazywana jest barterową. Zauważmy, że wymiana barterowa bywa do dziś praktykowana w kontaktach towarzyskich (na przykład wymiana filmów DVD). Jednak w ogólnym przypadku taka wymiana napotyka na wiele przeszkód.

Trudno jest zapewnić pełną ekwiwalentność (czyli taką samą wartość wymienianych towarów). Ktoś, kto wymienia parę spodni na kilka bochenków chleba, może mieć wątpliwości, czy zrobił dobry interes, ale chleba potrzebuje, a spodni ma w nadmiarze, więc transakcja jest zawierana. Duże niewygody sprawia niepodzielność wymienianych towarów. Powiedzmy, że ktoś ma hodowlę owiec, a chciałby nabyć trochę jabłek. Jeśli dostanie od sadownika tyle jabłek, ile warta jest nawet najmniejsza z owiec - to dostanie ich zdecydowanie za dużo jak na jego potrzeby. Jeśli jednak nabędzie tylko mały koszyk jabłek - to jak ma wydzielić sadownikowi odpowiedni kawałek owcy (zakładając, że odda żywe, całe i zdrowe zwierzę)?
No i wreszcie problem płynności - można mieć towar, który w ogólności ma sporą wartość, ale w danej chwili nie znajduje nabywcy. Na przykład ktoś chciałby zdobyć worek mąki oferując w zamian parasol, a tymczasem niebo jest od wielu tygodni bezchmurne i parasolem nikt się nie interesuje. Do transakcji barterowej w tej sytuacji nie dojdzie.

Pieniądz został wynaleziony po to, żeby istniał środek płatniczy uniwersalny (można go wymienić na dowolny produkt lub usługę, jest łatwo podzielny oraz łatwo zbywalny). Taki pieniądz może też pełnić rolę uniwersalnego miernika wartości. Zamiast głowić się, ile jajek trzeba dać producentowi narzędzi za nową łopatę, możemy wycenić jajka i łopaty w określonych jednostkach pieniężnych (na przykład w złotówkach czy w euro) - i wszystko jest jasne. Można się spierać, czy cena takiego lub innego towaru jest właściwa, ale sam fakt posiadania cen bardzo porządkuje życie gospodarcze.
Życzę więc Państwu niskich cen i dużo pieniędzy na Święta!

Autor: biocybernetyk, automatyk, prof. dr hab. inż., trzykrotny rektor AGH, członek wielu organizacji krajowych i zagranicznych, m.in. PAN, PAU, Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych.

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
karol.may
Dla tych, którzy z uwodzeniem mają sporo problemów i chcą nieco polepszyć swoje relacje z płcią przeciwną polecam kursy uwodzenia prowadzone przez Wyższą Szkołę Uwodzenia, Wywierania Wpływu i Rozwoju Wewnętrznego. Ja byłem u nich na kursie Alpha Male i jestem bardzo zadowolony z efektów pracy prowadzących :) w końcu wiem, gdzie popełniałem błąd i dlaczego kobiety mnie ignorowały, teraz całkowicie inaczej się wobec nich zachowuję i dzięki temu przyciągam ich uwagę na dłużej :) polecam więc wszystkim, nie tylko panom ;) mają pozytywne opinie u swoich uczestników i dobrze wypadają w testach, nie ma więc czego się obawiać ;) www.wyzszaszkolauwodzenia.pl.
r
richardkus
Dziekuje panu profesorowi za naprawde ciekawy felieton,ktorych niestety tak malo doszukac sie w gazecie
o "zawezonych horyzontach" braku perspektywy do omawianego przez siebie tematu,bezkrytycznego traktowania rzadzacych i ich kolesiow ,zagwarantowana nienawisc i pogarde dla innych nie bedacych redaktorow "kolesiami",jalowe pisanie nic nie wnoszace w zycie czytelnika oprocz wylacznie pozostawieniu
czytelnikowi "wyrazenia zgody" dla piszacego redaktora jako jedynie slusznego i prawdziwego punktu widzenia.
Pamietam z czasow przed Stanem Wojennym i tylko wkrotce potem z czasow redaktowania gazety,przez
niezapomnianego Macka Szumowskiego i jego jak na owczesne czasy 'wolno myslacych redaktorow"
Gazeta Krakowska,byla,nie tylko regionalnym czasopismem ale trafiala do rak wszystkich Polek i Polakow
rozsianych po calej Polsce,jako pismo cieszace sie OBIEKTYWIZMEM w poruszanych przez siebie tematow
jak i OBIEKTYWIZMEM w stosunku do ludzi i organizacji od odmiennych sobie pogladach.
Niestety tego,OBIEKTYWIZMU,na prozno szukac w dzisiejszej gazecie,ktorej redakcja i jej redaktorzy
miast uzywac "wlasnego i niczym nie skrepowanego rozumu" bezkrytycznie propaguja prorzadowa propagande ich sukcesow,czyniac gazete niewiarygodna dla zdrowo myslacego czlowieka.
Dlatego,jak wspomnialem na samym poczatku,ciesze sie ze czasem moge przeczytac cos ciekawego i dowiedziec sie cos nowego,dzieki panie profesorze.
Konczac,zachecam redakcje jak i jej radaktorow do tzw "sciagniecia ze swoich oczu,klapek,ktore zaslaniaja
wam mozliwosc szerszego spojrzenia na opisywane przez was tematy" uwierzenia w czytelnika rozum i jego wolna wole a nadewszystko kierowania sie OBIEKTYWIZMEM,ktory uwolni was od waszego waskiego
myslenia i pozwoli wam zauwazyc tzw "druga strone medalu".
Nikt z nas nie rodzi sie ,zly czy dobry,madry czy glupi,PO-wcem czy PIS-owcem,wierzacym czy niewierzacym,jedynie co sie liczy w naszym zyciu to to jaki pozostawimy po sobie slad,jakie dobre uczynki
wykonamy wobec naszego blizniego i czy na koniec,swiat w ktorym nam przyszlo zyc pozostawilismy lepszy od tego jakim zastalismy go przed naszym przyjsciem.
Jezeli nawet dane jest nam tzw "drugie zycie" to wierzcie mnie co stoi na przeszkodzie aby zycie tu i teraz
uczynic znosne dla kazdego,bez wzgledu na nasza osobista orientacje czy nasze wlasne poglady.
Prawde nazywaj - prawda,Klamstwo nazywaj -klamstwem,Zlo -dobrem zwyciezaj,a nadewszystko zyj i pozwol zyc innym,bo kazdy z nas ma do spelnienia swoja misje zyciowa.
Badz soba,smiej sie wiecej z siebie i innych,chodz bosso,jedz lody,wspinaj sie na wierzcholki najwyzszych
gor i drzew,bezinteresownie pomoc blizniemu w jego (jej) codziennym trudzie,daj obslugujacemu tobie
kelnerowi,dozorcy,listonoszowi wiekszego typa od czasu do czasu,jezeli jestes Katolikiem porozmawiaj z Zydem,Arabem,Prawoslawnym,Swiatkiem Jehowym,nie pogardzaj drugim czlowiekiem,ktory krzywdy tobie nie wyrzadzil,miej oczy i uszy otwarte,miej serce i wspolczucie dla innych,badz skromnym ale szanuj
siebie i swoje zdanie na rowni z twoim rozmowca,pamietaj abys umial cieszyc i rozkoszowac sie sama podroza jaka jest nasze zycie na obecnym swiecie i nie martw sie o swoja koncowa stacje,ktora i tak nadejdzie,wszakze nie obiecane nam jest tzw 'drugie zycie"
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska