FLESZ - Polacy czytają więcej?

„Co do portretów rodziców Twoich to już przy pomocy Matki Bożej zacząłem i asfaltem już podłożone; nie mogę się brać do malowania, gdyż mokre, a pogody jak na złość brak, więc nie wyschły. Są to wielkości, tak np. jak gdyby obciąć trochę od góry pierwszego portretu p. Serafińskiej, ale trochę szersze; głowy są wielkości takiej, jak państwa Serafińskich, a może większe; nie zaczynałem ich na wielkich płótnach, gdyż egzamin niedaleko, a tu jest się koło czego kręcić” –relacjonował Matejko prace nad obrazami w liście do Stanisława, syna Giebułtowskich i brata swojej przyszłej żony.
Rodzinę Giebułtowskich znał od dziecka. Ojciec mistrza, Franciszek Matejko, dawał lekcje gry na instrumentach dzieciom Giebułtowskich i uczniom mieszkającym na stancji u Pauliny Giebułtowskiej, a jej męża niejednokrotnie zapraszał do domu Matejków przy ul. Floriańskiej w Krakowie.
Ostatecznie prace nad olejnymi portretami Matejko skończył jeszcze w 1858 roku. Od tego czasu dzieła należały do zbiorów rodziny artysty, były także prezentowane na wystawach, m. in. na Wawelu, w Muzeum Narodowym, a ostatnio – w Muzeum Pamiątek po Janie Matejce „Koryznówka” w Nowym Wiśniczu. Teraz oba wizerunki po raz pierwszy zostały oddane na licytację. Cena wywoławcza to 700 tys. zł.
- Portrety Matejki na rynku aukcyjnym to rzadkość. Jego historyczne arcydzieła znajdują się najczęściej w muzeach, czasem również w prywatnych kolekcjach. Jeżeli coś trafia na aukcję, to zwykle są to właśnie portrety, ale ich unikatowość ma również wpływ na cenę – mówi Ryszard Lachman, marszand z Krakowskiego Domu Aukcyjnego.
Obrazy z detalami prezentujące Paulinę i Antoniego Giebułtowskich, utrzymanie w typie tradycyjnego portretu mieszczańskiego, są sprzedawane razem. – Ta decyzja została podjęta wraz z właścicielami prac. Uznaliśmy, że skoro prace przedstawiają małżeństwo, nie powinny zostać rozdzielone, ale i do nowej kolekcji powinny trafić razem – dodaje Ryszard Lachman.
III Aukcji Dzieł Sztuk Krakowskiego Domu Aukcyjnego rozpocznie się we wtorek, 26 maja, o godz. 19.30. Będzie w niej można wziąć udział w Hotelu Holiday Inn przy ul. Wielopole 4 w Krakowie, a także za pomocą portali internetowych i telefonicznie.
Oprócz dzieł Jana Matejki na aukcji wylicytować będzie można również inne prace z kategorii dawnego malarstwa portretowego, m.in. obrazy Leona Wyczółkowskiego oraz Feliksa Michała Wygrzywalskiego.
Od 75 tys. zł rozpocznie się licytacja „Portretu Romana Ducha w wieku dziecięcym”, a od 85 tysięcy – „Portret Kazimierza Ducha”. Pastelowe portrety pędzla Stanisława Ignacego Witkiewicza powstały w latach 1933-1934. Wizerunki namalowane zostały w autorskich typach wypracowanych przez artystę na potrzeby własnej firmy portretowej. Również te obrazy nigdy wcześniej nie były obecne na rynku sztuki.