Czytaj też:
W Krakowie mamy 1450 km dróg. Ich stan jest fatalny z kilku powodów. Prawie 30 proc. nie ma uregulowanego stanu prawnego i urzędnicy ich nie remontują. Po drugie bez domknięcia obwodnicy ulice niszczy ciężki ruch tranzytowy. Po trzecie, najważniejsze, brakuje pieniędzy na wszystkie proponowane remonty.
Po zimie znów przybyło dziur. - To szczególnie głębokie ubytki o małej powierzchni - informuje Joanna Niedziałkowska, dyrektorka ZIKiT. W tym roku miasto wydało już 3 mln zł na wykonanie 17 tys. pozimowych łat. Wyda jeszcze 5 mln zł na dalsze prace. Naprawy są przede wszystkim robione w miejscach, które powodują niebezpieczeństwo w ruchu. Na utrzymanie letnie ZIKiT ma w tym roku 24 mln zł. 8 mln zł pójdzie na łatanie dziur, a pozostałe 15 mln na gruntowne przebudowy ulic Śląskiej, Batowickiej, Bieżanowskiej, zatok autobusowych na Balickiej, Czarnowiejskiej i rondzie Matecznego oraz wiaduktu w Opatkowicach. Remotnowane będą też Płk. Dąbka, Tyniecka i Bieżanowska (od Sucharskiego do Mała Góra).
Urzędnicy stworzyli trzy modele utrzymywania dróg. W pierwszym naprawiane mają być tylko zniszczenia powodujące niebezpieczeństwo w ruchu, czyli drogi kategorii D. Wtedy rocznie wydawalibyśmy na to zaledwie 75 mln zł. W drugim modelu naprawiano by ulice klasy D i C, wraz z wymianą nawierzchni. Roczny koszt - 301 mln zł. Trzeci model to doprowadzenie wszystkich ulic do kategorii A i B. Koszt - 904 mln zł. Aby zrealizować ostatni model co rok na letnie utrzymanie powinniśmy wydawać 66 mln zł, a na przebudowy i remonty od 20 do 40 mln zł.
- Ale skąd wziąć te pieniądze? - pyta radny Grzegorz Stawowy (PO). Urzędnicy przypominają, że 21 mln zł rocznie dzielnice wydaja na remonty na swoim terenie. Często jednak naprawiają ulice kategorii A i B. - Musimy lepiej lokować środki - uważa dyrektor Niedziałkowska.
- Liczę, że nasze działania będą szły w kierunku przeznaczania większych nakładów na utrzymanie dróg. Chodzi o to, aby nie wskazywać konkretnych, pojedynczych ulic do remontu, a powstępować według jakiegoś programu - mówi Tadeusz Trzmiel, zastępca prezydenta miasta. - Szukamy dodatkowych środków zewnętrznych, jak na przykład rezerwy celowe ministra transportu. Już się o nie staramy - kwituje. Trzmiel dodaje, że na niektóre inwestycje drogowe, które mają być realizowane w latach 2014-2020 są już zarezerwowane środki. Jeśli w tym okresie dołoży się do nich Unia Europejska różnica będzie mogła zostać skierowana na utrzymanie dróg.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!