Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebny lek na zaufanie

Małgorzata Iskra
fot. archiwum
Zabrnęliśmy w ślepy zaułek. Nikt już do nikogo nie ma zaufania. Lekarze nie chcą zaprzestać pieczątkowego protestu - jakby w obawie, że ich kolega minister Arłukowicz podrze i połknie przygotowany projekt zmiany ustawy refundacyjnej, zwalniający ich z odpowiedzialności za wypisywanie zniżkowych leków osobie do tego nieuprawnionej.

A pacjenci tracą zaufanie do tych lekarzy, którzy doskonale wiedząc, że refundacja się należy, kładą wrażą pieczęć na receptach: "Refundacja do decyzji NFZ", i zmuszają chorych do peregrynacji w poszukiwaniu litościwych aptekarzy, którzy zechcą je zrealizować na dotychczasowych zasadach.

Cała sytuacja wygląda jak siłowanie się dwóch zawodników. Lekarze doskonale wiedzą, że już żaden polityk nie odważy się zaproponować "wzięcia ich w kamasze", a każde mocniejsze słowo pod ich adresem - jak ostatnio premiera Tuska i rzecznika praw pacjenta - znajdzie społeczny negatywny odbiór. Strona rządowa w osobie ministra zdrowia, czyli kozła ofiarnego lekowego bałaganu, wywiązując się z niedawnych obietnic i ustaleń, wie natomiast, że lekarski bunt to kwestia czasu: nie wszyscy otworzą prywatne gabinety, nie z wszystkimi NFZ podpisze kontrakty, a trzeba żyć.

Smutne w tym wszystkim jest to, że konflikt opiera się na kalkulacjach, że nie jest rozwiązywany w oparciu o zaufanie. Czy bowiem lekarze wyobrażają sobie, że dr Bartosz Arłukowiecz - dziś minister, a jutro ich kolega - nie myśli o niczym, tylko jak ich (i siebie) wykiwać?

Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska