„Chwalcie łąki umajone” - to pieśń, która zawsze rozpoczyna śpiew przy przydrożnych kapliczkach. Nasz region jest takimi kaplicami dosłownie usiany. Większość z nich jest zadbana, ale są i takie, które niszczeją położone gdzieś w szczerym polu lub leśnym zagajniku. Wiele z nich udaje się uratować dzięki funduszom z Urzędu Marszałkowskiego.
Majówka u Orkana
Żywa tradycja śpiewania pieśni maryjnych w naszym regionie sięga lat 60. XX wieku. To wtedy kult Maryi przybrał na sile, mimo że władze komunistyczne niechętnie patrzyły na tych, którzy gromadzili się w majowe wieczory, aby wyrazić uwielbienie dla Maryi.
- Tradycja jest żywa, bo wokół kapliczek gromadzą się nie tylko starsi, ale też dzieci. Jest przekazywana z pokolenia na pokolenie - podkreśla ks. Władysław Ulmaniec, kapelan Związku Podhalan z Niedźwiedzia.
W sobotnie popołudnie przy kapliczce obok Muzeum Władysława Orkana w Porębie Wielkiej po raz 18. zabrzmiały pieśni maryjne rozpoczynające coroczną majówkę. Przebrani w regionalne stroje mieszkańcy tej miejscowości, przy akompaniamencie skrzypiec i basów oddali cześć Matce Boskiej.
- Nikogo specjalnie nie trzeba zachęcać, aby włożył strój regionalny i przyszedł na wspólną modlitwę - mówi Hubert Rapciak, członek kapeli góralskiej.
Pieśni maryjne rozbrzmiewają również przy innych kapliczkach, co możemy obserwować w naszym regionie.
Na ratunek kapliczkom
Spośród 15 wniosków złożonych przez samorządy powiatu limanowskiego do konkursu „Małopolskie kapliczki 2019” cztery z nich otrzymały dofinansowanie w łącznej kwocie 22,5 tys. złotych.
- To może nie jest dużo, bo do remontu muszą dołożyć się gminy, ale dzięki tej inicjatywie, uda się je ocalić - zaznacza Urszula Nowogórska, radna sejmiku województwa małopolskiego.
Renowacji zostaną poddane kapliczki z figurą Matki Bożej Siedmiu Boleści w Limanowej-Sowlinach, w Podłopieniu (gm. Tymbark), a także dwie w gminie Łukowica: w Jadamwoli i Stroniu.
- Z budżetu na remont kapliczek dołożymy niecałe 20 tys. zł. To nie są duże pieniądze, a wartość, jaką one niosą jest nieoceniona - podkreśla Bogdan Łuczkowski, wójt Łukowicy.
Prace konserwatorsko-restauratorskie rozpoczną się już w czerwcu przy kamiennej kapliczce słupowej z 1874 r. położonej w Podłopieniu. Gmina Tymbark na ten cel otrzymała 5 tys. zł, z Urzędu Marszałkowskiego.
- Zanim projekt został złożony do konkursu, musieliśmy uregulować stan prawny działki, na której stoi kapliczka. Jej właściciel przekazał nam grunt nieodpłatnie i z tego się bardzo cieszymy - wyjaśnia Robert Nowak, pracownik gminy Tymbark.
