Największym rozmachem przy opracowaniu gminnego programu rewitalizacji wykazali się w Charsznicy. Szacunkowa wartość projektu - ocenionego najwyżej w Małopolsce - to 9,4 mln zł, przy dotacji na poziomie blisko 6 mln zł. Dzięki tym środkom w budynku zabytkowego dworca PKP swoje siedziby będą mieć Gminny Ośrodek Kultury, świetlica środowiskowa, punkt interwencji kryzysowej, punkt aktywizacji zawodowej, spółdzielnia socjalna. Przy budowanym przedszkolu gminnym zaplanowano zagospodarowanie przestrzeni, a na terenie administrowanym przez spółdzielnię mieszkaniową staną altany, urządzenia siłowni zewnętrznej oraz mała architektura. Oprócz tego projekt zakłada termo-modernizację Gminnej Biblioteki Publicznej i budynków mieszkalnych należących do gminy i wspólnot mieszkaniowych.
W Książu Wielkim też wartość zaplanowanych inwestycji przekracza 9 mln złotych, a przyznana dotacja to 5,3 mln zł. Zaplanowane na ten rok prace będą dotyczyły głównie centrum Książa Wielkiego. W przyszłym roku ma powstać nowa siedziba Warsztatów Terapii Zajęciowej oraz dom dziennego pobytu dla seniorów w Rzędowicach. Na rok 2020 zaplanowano rozbudowę Urzędu Gminy.
Wreszcie w gminie Gołcza rewitalizacja ma objąć obiekty położone w Czaplach Wielkich i Chobędzy. W tej pierwszej miejscowości zaplanowano rozbudowę remizy OSP o garaż i salę do spotkań wiejskich, budowę nowego chodnika, boisk sportowych, trybuny na stadionie. - Okazuje się, że Czaple Wielkie są najmniej zintegrowaną miejscowością w gminie, a temu właśnie m. in. celowi ma służyć rewitalizacja - podkreśla wójt Lesław Blacha. W Chobędzy zaplanowano z kolei modernizację świetlicy z zagospodarowaniem terenu i budową placu zabaw. Wartośc prac to prawie 3 mln zł.
W imieniu województwa małopolskiego umowy podpisywał wicemarszałek Wojciech Kozak. - Obserwuję od 12 lat Miechowszczyznę i widzę, jak się odradza. To jest też efekt dużej aktywności wójtów i burmistrzów. Niezależnie od tego, czy dotacja wynosi milion czy kilka milionów, nowoczesne centra wsi z miejscami postojowymi, placami zabaw to jest to, czego oczekują mieszkańcy - przekonuje marszałek Kozak.
Choć umowy gwarantujące dotacje unijne zostały podpisane w środę, gminy nie zamierzały czekać. Wykonawcy zaplanowanych na ten rok pac są już wyłonieni. - W Chobędzy prace już trwają, w Czaplach rozpoczną się w najbliższych dniach. Niestety zgłosił się tylko jeden wykonawca i będzie nieco drożej niż zakładaliśmy - mówi wójt Blacha. Zdaniem marszałka Kozaka taki pośpiech jest podyktowany dwoma względami. - Wiemy, że trudno znaleźć dzisiaj wykonawców i często są drodzy. Często trzeba powtarzać przetargi. Dlatego doświadczenie wójtowie, a tacy są w Gołczy, Charsznicy i Książu, wolą pewne kroki podjąć zawczasu.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Mówimy po krakosku
