https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat nowotarski: sytuacja powoli się stabilizuje

Józef Słowik
W Krempachach woda znów wdarła się na drogę powiatową. Zalanych było ok. 10 domów
W Krempachach woda znów wdarła się na drogę powiatową. Zalanych było ok. 10 domów Józef Słowik
Od sobotniego popołudnia strażacy mogli wreszcie odetchnąć. Skończyły się opady deszczu, a tym samym interwencje powodziowe. Teraz większość strażackiej roboty to pompowanie wody z zalanych piwnic i podwórek.

Najpoważniejszą akcję przeprowadzono w Dębnie w gminie Nowy Targ, gdzie przy drodze wojewódzkiej Nowy Targ - Krościenko zaczęły przeciekać wały przeciwpowodziowe wokół Dunajca.

- Na miejscu są jednostki ochotniczej straży pożarnej oraz wozy zawodowej straży pożarnej - relacjonował na bieżąco z miejsca zdarzenia wicewójt nowotarskiej gminy Stanisław Szeliga. - Workami z piaskiem staramy się umocnić wał, żeby woda nie przelewała się na drogę.

Przemakający wał stanowił zagrożenie dla wsi. Ostatecznie udało się go umocnić. Wykorzystano do tego 20 ton piasku i tysiąc worków. W akcji jego uszczelniania wzięło udział 29 strażaków.

Ustabilizowała się w miarę sytuacja w Szczawnicy, gdzie w piątek wieczorem w kranach pojawiła się woda.
Mieszkańcy domu w Łapszance, na który obsunęła się ziemia, cały czas czekają na ekspertyzę geologa, który określi stan tego osuwiska. Ekspertyza geologiczna potrzebna jest również w co najmniej 6 miejscach na Podhalu.
Strażacy z powiatu tatrzańskiego interweniowali w sobotę trzykrotnie, wypompowując wodę z piwnic w Zakopanem. Zalana była m.in. kotłownia w Teatrze Witkacego.

Zarówno strażacy z powiatu nowotarskiego, jak i tatrzańskiego walczą z powodzią nie tylko na Podhalu. W całym kraju pracuje co najmniej kilkunastu druhów z Podhala.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska