Najpoważniejszą akcję przeprowadzono w Dębnie w gminie Nowy Targ, gdzie przy drodze wojewódzkiej Nowy Targ - Krościenko zaczęły przeciekać wały przeciwpowodziowe wokół Dunajca.
- Na miejscu są jednostki ochotniczej straży pożarnej oraz wozy zawodowej straży pożarnej - relacjonował na bieżąco z miejsca zdarzenia wicewójt nowotarskiej gminy Stanisław Szeliga. - Workami z piaskiem staramy się umocnić wał, żeby woda nie przelewała się na drogę.
Przemakający wał stanowił zagrożenie dla wsi. Ostatecznie udało się go umocnić. Wykorzystano do tego 20 ton piasku i tysiąc worków. W akcji jego uszczelniania wzięło udział 29 strażaków.
Ustabilizowała się w miarę sytuacja w Szczawnicy, gdzie w piątek wieczorem w kranach pojawiła się woda.
Mieszkańcy domu w Łapszance, na który obsunęła się ziemia, cały czas czekają na ekspertyzę geologa, który określi stan tego osuwiska. Ekspertyza geologiczna potrzebna jest również w co najmniej 6 miejscach na Podhalu.
Strażacy z powiatu tatrzańskiego interweniowali w sobotę trzykrotnie, wypompowując wodę z piwnic w Zakopanem. Zalana była m.in. kotłownia w Teatrze Witkacego.
Zarówno strażacy z powiatu nowotarskiego, jak i tatrzańskiego walczą z powodzią nie tylko na Podhalu. W całym kraju pracuje co najmniej kilkunastu druhów z Podhala.