Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat olkuski i chrzanowski. Jak zarabia się na ul. Wiejskiej? Zaglądamy do portfeli posłów

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Ponikowska
Zajrzeliśmy do kieszeni naszych parlamentarzystów z okręgów wyborczych 13 (m.in.pow. olkuski) i 12 (m.in. pow. chrzanowski). Jak można było przypuszczać, rekordzistką w tym gronie jest była szefowa rządu, a obecnie wicepremier Beata Szydło, ale pozostali posłowie i senatorowie także nie mają na co narzekać. Druga pod względem wysokości zarobków jest Lidia Gądek. Może dlatego części z posłów nie podobają się zapowiadane cięcia uposażeń poselskich o jedną piątą.

Dotąd z samego tytułu wynagrodzenia i diety poselskiej ich zarobki miesięcznie przekraczają 12,3 tys. zł brutto. Do tego doliczyć należy 14 tys. zł na prowadzenie biur poselskich.

Lidia Gądek - lekarz i poseł

Zdecydowanie najbogatsza wśród posłów z powiatu olkuskiego jest Lidia Gądek z Platformy Obywatelskiej. Nic dziwnego. Nie poprzestaje tylko na byciu posłanką, ale też cały czas pracuje w zawodzie - jest lekarzem i ma udziały w spółce Wol-Med.

- Wyznaję taką samą zasadę jak mój świętej pamięci tata. Posłem się bywa, lekarzem i człowiekiem się jest. Cały czas pracuję zawodowo. Trochę to męczące, ale uważam, że posłowie powinni pracować w swoich zawodach. Poseł, który przestaje funkcjonować w środowisku, z którego się wywodzi, traci kontakt z rzeczywistością. Ja cały czas bazuję na doświadczeniu praktycznym - uważa posłanka.

To przekłada się także na jej majątek. Tylko z prowadzenia własnego gabinetu lekarskiego ma netto prawie 50 tys. zł dochodu. Dodatkowe ok. 170 tys. zł to uposażenie i dieta poselska. Mieszka w 260-metrowym domu pod Wolbromiem, ale wycenia go na zaledwie 290 tys. zł. - Jakbym chciała go sprzedać, to nawet za tyle nie pójdzie. Zamieszkana jest jedna kondygnacja, druga jest niewykończona - wyjaśnia Lidia Gądek. Poza tym ma mieszkanie 47 m2 warte 150 tys. zł, udział w gruntach rolnych (120 tys. zł), działkę (30 tys. zł) oraz 1/6 udziału w drugim mieszkaniu, które wraz z rodziną odziedziczyła po zmarłym niedawno ojcu. Ten udział to ok. 9 tys. zł. Oszczędności posłanki to 537 tys. zł oraz prawie 2 tys. euro. Na co dzień jeździ volvo s40 z 2008 r.

Jacek Osuch i Agnieszka Ścigaj

Jacek Osuch, poseł PiS za pracę w Sejmie dostaje tyle samo co Lidia Gądek. Jest współwłaścicielem 160-metrowego domu z działką, które wycenia na 630 tys. zł, mieszkania 51 m2 wartego 160 tys. zł i działki rolno-leśnej (wartość ok. 30 tys. zł). W oświadczeniu widnieją dwa auta, także na współwłasność - vw passat z 2015 r. oraz citroen c3 z 2006 r. Poseł Osuch ma także 170 tys. zł oszczędności.

Najmniejszego majątku dorobiła się posłanka Agnieszka Ścigaj. Zarabia w Sejmie ok. 150 tys. zł. Ma co prawda 123-metrowy dom warty 350 tys. zł, ale na kredyt hipoteczny - 65 tys. franków szwajcarskich. Jeździ skodą roomster z 2010 r. Oszczędności nie ma żadnych.

Zarabia, ale nie oszczędza

Beata Szydło w oświadczeniu majątkowym na początku czwartej swojej kadencji w rubryce dochody za 2015 r. wpisała blisko 124 tys. zł brutto w ramach wynagrodzenia poselskiego i ponad 24 tys. zł brutto diety parlamentarnej.

W najnowszym oświadczeniu za 2017 rok dochody posłanki PiS przekroczyły 265 tys. zł brutto jako premiera. Do tego doszła dieta poselska blisko 30 tys. zł brutto. Nadal mieszka w tym samym domu o powierzchni 246 m kw., którego wartość jako współwłasność małżeńską oszacowała na 400 tys. zł. Jej majątek to poza tym ponad 1 ha ziemi także jako współwłasność o wartości 300 tys. zł, a na rachunkach oszczędnościowych miała zgromadzone 42 tys. zł i 80 euro.

Pod tym ostatnim względem znacznie ustępuje innemu parlamentarzyście PiS Markowi Polakowi, który w oświadczeniu za ub. rok w rubryce oszczędności wykazał 491 tys. zł, tj. blisko 190 tys. zł więcej niż na początku kadencji. Oprócz tego miał zaoszczędzone ponad 2,1 tys. dolarów amerykańskich i ponad 3 tys. euro.

- Jestem osobą, która zawsze stara się szukać dobrych cen - tłumaczy poseł, pytany, jak udało mu się zaoszczędzić taką kwotę. Jak dodaje, jest zwolennikiem niedrogich, ale dobrych rzeczy. Tak tłumaczy np. zakup dwa lata temu dacii logan, wartej obecnie 36 tys. zł. Poza tym w garażu posła z Andrychowa (to jego czwarta kadencja) stoją opel corsa z 2007 r. i fiat panda z 2009 r. W oświadczeniu wpisał także dom będący współwłasnością z żoną o powierzchni 217 m kw. o wartości 310 tys. zł i m.in. mieszkanie (24,25 m kw.) warte 75 tys. zł.

Średnio 13 tys. zł na miesiąc

Główne źródło dochodów innej parlamentarzystki PiS, byłej burmistrz Wadowic Ewy Filipiak, gdy zaczynała swoją kadencję stanowiła dieta radnej powiatowej, w sumie blisko 11 tys. zł. Za 2017 r. tylko z tytułu pełnienia funkcji posła jej dochody sięgały prawie 149 tys. zł brutto.

Z kolei Zbigniew Biernat, były burmistrz Zatora w momencie startu w roli posła PiS mógł się pochwalić dochodami w wysokości prawie 136 tys. zł brutto. Jego majątek stanowiły także dom (współwłasność małżeńska) o powierzchni 450 m kw. wart 700 tys. zł, gospodarstwo rolne (także współwłasność, 3,29 ha) szacowane na 300 tys. zł. Jako poseł w minionym roku zarobił łącznie 166 tys. zł.

Poseł Nowoczesnej Marek Sowa, były marszałek województwa w pierwszym oświadczeniu w roli posła wykazał w swoich dochodach za 2015 r. prawie 149 tys. zł brutto z tytułu zatrudnienia w Urzędzie Marszałkowskim oraz ponad 38 tys. zł brutto w związku z zasiadaniem w Radzie Nadzorczej Uzdrowiska Krynica Żegiestów. Zbiedniał. Jako poseł w ub. roku zarobił 128 tys. zł brutto w ramach wynagrodzenia i do tego 27 tys. zł diety poselskiej.

Poseł ma dwa domy. Jeden zapisany przez rodziców i drugi będący współwłasnością z żoną o wartości 810 tys. zł, na który spłaca kredyt, jeszcze 361 tys. zł. W tej chwili wspólnie z żoną jeżdżą fordem focusem z 2011 i toyotą yaris z 2013. - Wydaję tyle, ile zarabiam - mówi Marek Sowa.

Dorota Niedziela, posłanka Platformy Obywatelskiej poprzednią kadencję kończyła także w ławach rządowych. Z tego tytułu zarobiła ponad 48 tys. zł brutto, a oprócz tego jej dochody stanowiło uposażenie poselskie 53 tys. zł brutto i dieta poselska 23 tys. zł. W ub. roku wynagrodzenie posłanki wyniosło 146 tys. zł brutto i do tego dieta 30 tys. zł. Ma nowy samochód hyundai’a tucsona z 2016 r.

Józef Brynkus z Kukiz 15 to z kolei jedyny poseł naszego regionu, który dalej pracuje zawodowo, jako wykładowca na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. W tym charakterze zarobił w ub. roku 99 tys. zł brutto, a jako poseł blisko 82 tys. zł plus w formie diety 30 tys. zł. - Postanowiłem nie przerywać swojej pracy naukowej i to się udaje - mówi poseł.

Trojaki olkuskie - nagrody dla przedsiębiorców wręczone [ZDJĘCIA]

Gazeta Krakowska

WIDEO: Mówimy po krakosku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska