Powiat tarnowski. Zniszczone wiaty przystankowe w okolicy Skrzyszowa to efekt ostrzału z wiatrówki. Sprawcy w rękach policji

Po jednej z czerwcowych nocy tarnowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o pięciu uszkodzonych wiatach przystankowych na terenie gminy Skrzyszów. Całkowicie popękane były szyby w wiatach, które nosiły ślady jak po strzałach. Koszty naprawy szkód oszacowano na 6,7 tys. zł.

Poszukiwaniem sprawców zajęli się funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu z Komisariatu Policji Tarnów-Centrum. W kilkanaście dni zebrali materiał dowodowy, a następnie wytypowali podejrzanych.

- Pomogła w tym także zapisy z kamer monitoringów ustawionych w okolicy – mówi asp. szt. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.

Sprawcami dewastacji okazali się trzej 20-letni mieszkańcy gminy Skrzyszów. Kilka dni temu zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty uszkodzenia pięciu przystanków.

- Przyznali się do winy. Mówili, że nocą wracali z koncertu samochodem i przejeżdżając obok wiat przystankowych strzelali do nich z wiatrówki. Dodali, że robili tak „z nudów” – dodaje rzecznik policji.

We wtorek (20 czerwca) materiały sprawy przekazane zostały do prokuratury. Sprawcom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Cała trójka zadeklarowała chęć dobrowolnego poddania się karze, ale wniosek w tej sprawie będzie rozpatrywał sąd.

Tarnowianka wypowiada wojnę wulgaryzmom i obraźliwym bazgrołom na murach