Wszystko przez płaski dach, kryty papą, który przecieka podczas deszczy.
- Poważnie ucierpiał podczas ostatniej powodzi. Nie utrzymał takiej dużej ilości wody - mówi wójt Łucja Molenda i w końcu zapowiada remont.
Jak tłumaczy, do tej pory urząd nie wydawał pieniędzy na remont swojego budynku, w którym mieści się również Gminny Ośrodek Kultury, Ośrodek Pomocy Społecznej, poczta oraz komisariat policji, bo byłoby to źle odebrane przez mieszkańców. Podobno uważali oni, że w gminie są inne pilniejsze sprawy do załatwienia, czyli na przykład remonty dróg czy szkół.
Łucja Molenda nie zamierza już jednak dłużej czekać i patrzeć, jak urząd jej się sypie. Na remont już zarezerwowano w budżecie 600 tysięcy złotych.
Za tę kwotę mają być osuszone i odgrzybione ściany i sufity, a co najważniejsze, na budynku powstanie nowy dach. Tym razem nie będzie on już płaski, lecz wielospadowy, tak by woda latem, a śnieg zimą, mogły z niego swobodnie spadać, a nie gromadzić się na dachu.
Może uda się też zagospodarować część poddasza.