FLESZ - Od lutego luzowanie obostrzeń
Ewa Zalejska przeżyła piekło, w którym ból, cierpienie i rozpacz, mieszały się z lękiem i zwątpieniem.
- Moja noga została zmiażdżona i oderwana od razu, na miejscu wypadku. I cud, że tylko to się stało, bo wypadek był tak poważny, że równie dobrze mogłam mieć przerwany rdzeń kręgowy, albo stracić obie nogi
– opowiada pani Ewa, która w zdarzeniu pojazdów na obwodnicy Świecia odniosła także inne obrażenia, m.in. ręki i wymaga obecnie ciągłej rehabilitacji.
Od ponad pół roku trwa także leczenie ciężkiej, szarpanej rany, która pozostała w miejscu lewej nogi pani Ewy.
- Do pełnego wyleczenia brakuje jeszcze 2-3 tygodnie. Więc bardzo liczę, że może pod koniec lutego będę mogła spróbować po raz pierwszy chodzić z protezą, na razie tymczasową, a od 1 września wrócić do szkoły. A nauczanie to dla mnie nie tylko zawód, ale pasja. Wystarczy myśl o powrocie do szkoły, a uśmiecham się sama do siebie
– mówi Ewa Zalejska.
Bo nauczycielka z Przebieczan straciła w wypadku nogę, ale nie właściwe dla siebie pogodę ducha, radość życia i nadzieję na lepsze jutro. I pasję pedagogiczną, którą realizuje już od 35 lat, nieodmiennie w Szkole Podstawowej w swych rodzinnych Przebieczanach. Jest nauczycielem edukacji wczesnoszkolnej i trenerem szachowym, a także oligofrenopedagogiem.
W małej gminie Biskupice zna ją, lubi i ceni wiele osób. Nie tylko za pracę nauczycielską, ale także za jej serdeczność dla wszystkich, chęć niesienia pomocy oraz optymizm i uśmiech, nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Pani Ewa wychowała już wiele pokoleń uczniów, a o tym jak bardzo ci ją cenią świadczy choćby to, że to właśnie jej byli uczniowie zainicjowali i prowadzą od kilku miesięcy licytacje na Facebooku na rzecz swej nauczycielki.
Mieszkanka Przebieczan porusza się obecnie o kulach. Jak mówi, codziennie wytrwale ćwiczy i bardzo by nie chciała usiąść na wózek inwalidzi. Marzy o o powrocie do pracy i dawnej aktywności. Do wędrówek po górach, do rowerowych wypraw, spacerów z wnukami.
By Ewa Zalejska mogła odzyskać sprawność i samodzielność oraz wrócić do pracy i normalnego życia, potrzebna jest proteza dobrej klasy, m.in. z elektronicznym kolanem. Takie urządzenie kosztuje aż ok. 230 tys. zł. W dodatku nie ma możliwości zakupu go na raty. Za protezę (wykonywaną na zamówienie) trzeba od razu zapłacić pełną kwotę.
Pomóc pani Ewie można w kilku formach:
- wpłacając pieniądze za pośrednictwem strony siepomaga.pl, link: https://www.siepomaga.pl/ewa-zalejska
- dokonując wpłaty na subkonto pani Ewy prowadzone przez Fundację Moc Pomocy; numer konta: 16 1020 5226 0000 6602 0635 0765, z dopiskiem Ewa Zalejska
- biorąc udział w licytacjach prowadzonych na Facebooku, w grupie „Licytacje dla Pani Ewy Zalejskiej”; link: https://www.facebook.com/groups/353300792779949
- przekazując 1 proc. podatku przy rozliczaniu PIT; KRS 0000020382, cel szczegółowy: Ewa Zalejska
