https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powstanie film inspirowany życiem Anny Grodzkiej?

M. Paluch, M. Wrzos-Lubaś
Scenariusz Anny Grodzkiej opowiada o osobie, która urodziła się jako Piotr. Przez życie przeszedł jako mężczyzna. "40-letni, długie włosy, lekko łysieje" - tak go opisuje scenariusz. Czuje się jednak kobietą. Źle mu w skórze, którą nosi - skórze mężczyzny.

Czytaj także:

Piotr ma żonę Lidkę, z którą łączy go autentyczne, wielkie uczucie. Ich małżeństwo jednak bierze w łeb, kiedy Piotr uświadamia sobie, że nie może już dłużej udawać. Chce się stać Weroniką, także fizycznie.

"Jesteś transwestytą, zboczeńcem! To obrzydliwe" - wykrzykuje w złości i rozpaczy Lidka.
Grodzka nigdy wcześniej nie pisała scenariusza, ma jednak doświadczenie w branży filmowej. Od jedenastu lat jest producentką seriali i filmów.

Reżyserzy są bardzo zainteresowani "Aktem urodzenia". - Chętnie spotkam się i porozmawiam z panią Grodzką o tym scenariuszu. Myślę, że Polacy są gotowi na takie filmy. Z chęcią oglądają przecież dzieła Pedro Almodovara, dotykające kwestii transseksualizmu - twierdzi Artur Więcek, reżyser "Anioła w Krakowie". - Pomysł jest intrygujący. Chciałbym to przeczytać - przyznaje Marcin Koszałka, reżyser i operator filmowy, autor m.in. kontrowersyjnego obrazu "Takiego pięknego syna urodziłam". - Bardzo się cieszę. Chciałabym, żeby film powstał jak najszybciej - mówi Anna Grodzka.

Tytuł filmu nawiązuje do kluczowej sceny. Piotr, który zdecydował już się na operację korekty płci, załatwia formalności związane ze zmianą imienia z męskiego na damskie. Aby to zrobić, potrzebuje aktu urodzenia.

Siedzi w samochodzie, czyta akt... "O kurde! Nigdy mi tego nie powiedzieli..." - wyrywa mu się. Wtedy właśnie odkrywa, że został adoptowany. Odnajduje swoją prawdziwą matkę. Jest wtedy na początku swojej przemiany fizycznej w kobietę, więc odwiedza ją jeszcze jako Piotr, w męskim ubraniu.

- Okazuje się, że matka oddała go, bo był nieślubnym dzieckiem, a ona mieszkała w małej miejscowości. Ten wrzód, ból tkwił w niej przez całe życie - opowiada Anna Grodzka.
Kiedy Piotr przyjeżdża i oznajmia biologicznej matce, że jest jej dzieckiem, kobieta i jej rodzina go akceptują. Niestety, tu pojawia się kolejny problem. Jak powiedzieć im, że Piotr niedługo stanie się Weroniką?

Ten wątek jest żywcem wyjęty z życiorysu pani Anny, która dowiedziała się, że jest adoptowana, gdy była już po 50-tce. Nowa rodzina zaakceptowała ją - zarówno przed, jak i po przemianie. Równolegle rozwija się też fikcyjny wątek uczuciowy między Weroniką a Sarą - terapeutką i psycholog. To 35-letnia energiczna kobieta, która pracuje w fundacji dla osób transseksualnych.
W filmie znajdą się sceny z terapii grupowej takich osób. - Chcielibyśmy, by zagrali to naturszczycy - przyznaje Grodzka. - Zależy nam, by pokazać jakie ci ludzie mają problemy, odczarować ich - tłumaczy. - Film ma spełniać troszeczkę edukacyjną rolę, ale, mam nadzieję, że widzowie nie poczują dydaktycznego smrodku - śmieje się.

W scenariuszu są też sceny komediowe. - Bo nasze życie nie jest bezgraniczne smutne i trudne - przyznaje Grodzka.

Film jest osadzony w realiach współczesnego miasta w Polsce. Wstępnie założono, że jest to Warszawa. Jego budżet scenarzystka ocenia na około 3,5 mln złotych. - Unikałam kosztownych scen. Dlatego retrospekcje sięgają najwyżej 20 lat wstecz i mają miejsce nad jeziorem, na polu namiotowym - przyznaje posłanka.

Wie, jakie są filmowe realia. Z dwoma wspólnikami prowadziła dużą spółkę producencką. - Niestety, jeden zmarł na serce, drugi na raka, spółka przestała istnieć - mówi Grodzka. Teraz ma niedużą firmę Multicolor Film, która była współproducentem m.in. dokumentu o Irenie Sendlerowej ("W imieniu ich matek"). Czy jednak myśli, że Polacy są gotowi na film serio traktujący o transseksualistach?

- A czy są gotowi na posłankę Grodzką? Widać tak, skoro mnie wybrali - kwituje scenarzystka "Aktu urodzenia".

Konkurs fotograficzny "Mamo, tato, zrób mi portret". Weź udział i zgarnij nagrody!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Wielka galeria! Zobacz archiwalne zdjęcia strojów Wisły Kraków z ostatnich stu lat!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 25

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dziwoląg
Jedno słowo tylko ,, dla mnie to Dziwoląg Grodzka!!
k
kasia
zboczony to ty jestes jest odważną kobietą a ty nie tolerancyjny
K
Katarzyna
witam nazywam się Katarzyna mam 28 lat i tez bym chciała zmienić płeć na męzczyznę lecz nie mam na to finansów wiec gdzie mogę się zwrócić o pomoc pozdrawiam Kasia
G
Gregor
To stary facet co lubi się przebierać w damskie ciuszki. Do więzienia zboka!!!
b
balon antek
do duby a nie do sejmu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
S
STASZEK
cipo hłop !!!!! HA! HA!
a
antytrans
trans w sejmie !!!!! polska spada na psy
a
ano
a co ten babo-chłop ma od "ani" ? chyba tylko perukę . . . feee
l
lmfao
juz jego 15 minut minelo nie mozna z kazdej cioty robic bohatera Lmfao
m
maria tarnowska
moze odpuscicie idioci zlosliwe przytyki ? bo to nijakie i plytkie .Pani Anna jest jak inne osoby a moze i troszke wiecej bo ma mozg ktorym mysli .Jak czytam zlosliwe wypowiedzi to chce mi sie na was pawie puszczac .Podziwiam Pania Anne wam brak odwagi by sie podpisac pod zlosliwymi wpisami , ona przyznala sie kim jest i o co w zyciu walczy .Wiec stulic ryje IDIOCI!!!
j
jurek
ale tym razem to dali taki popis, że niewiadomo czy sie smiac czy płakać, gdyby mi ktoś kilkanascie lat temu powiedział że taki chory człowiek, wejdzie do parlamentu, to bym go wyśmiał. Śmiali się krakusy z wieśniaków, że Samoobronę wybrali, a teraz ynteligencja i wykształciuchy krakowskie pokazały na co ich stać...szkoda słów
W
Wojtek83
Powiedzmy, że film kończyłby się w chwili ogłoszenia wyników wyborów kiedy Grodzka zostaje posłanką:)
X
X
SZCZENA MI NA KLAWIATURĘ OPADŁA:)
B
Baca
najwyraźniej widać i czuć z pod ciuchów"chłopa".Nie rozumiem jak ten...mądry(?) galicyjski naród wybrał na swojego reprezentanta do parlamentu takie "cudo". Elokwencja,inteligencja widoczna jest wyraźnie,ale to do czego zdolna jest wymyślona "inność", nie można sobie wyjaśnić,może i naukowcy Jej pomogli ale czy nauka zawsze ma rację?Naukowcy wiele czynią dla uzyskania swojej korzyści. Ona ciągle mówi,że czuje się kobietą a Górale pytają co Ona ma w rozporku bo,to co tam jest powinno stanowić o płci,czym posługiwał się płodząc syna-zadają sobie pytanie?.Każdy by tak chciał...wymyślić sobie,że jest królem,bogaczem,Janosikiem,a w realu nadal prawdziwa bieda...aż piszczy.
Powinno być nadal tak; w gaciach jest "chłop" to chłop,jak w majteczkach jest kobieta,to jest kobieta,a nie co kto chce!!!
Górale to mądry, inteligentny naród ,ale nie potrafią tego zrozumieć i nawet film tego nie dokona.
Cała ta sprawa...Grodzkiej powinna pozostać w ciszy,uszanowana nie tylko dlatego,że za tą "maską kobiety" jest...człowiek,najwyższe dzieło Boga.(?)
Proszę to wytłumaczyć młodzieży albo dzieciom w stosownym wieku na lekcjach: biologii,religii albo przystosowania do życia w rodzinie.Ocen za wiedzę,uczniom proponuję nie wystawiać.
S
Steff
Czy według Gazety nie ma ważniejszych problemów w Krakowie? Czy film promowany przez chłopo-babę jest tak ważny?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska