W Łącku przysiółek Pożogi położony jest wysoko w górach, a do niego prowadzi tylko jedna droga. W sobotę, 27 sierpnia 2022 r., strażacy nie mieli łatwo, by szybko dotrzeć do pożaru, trawiącego budynek gospodarczy w jednym z gospodarstw właśnie w tym rejonie miejscowości położonej w dolinie Dunajca.
Larum o pożodze w łąckich Pożogach oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu odebrał sześć minut przed godziną piętnastą. Do walki z ogniowym żywiołem, unicestwiającym budynek gospodarczy pełen tegorocznych plonów, skierował dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 2 PSP w Nowym Sączu.
Do alarmowego wyjazdu poderwał też ochotnicze straży pożarne z najbliższej okolicy. Druhowie z Zagorzyna ruszyli trzema wozami bojowymi. Pożarnicy - ochotnicy z Łącka dwoma zaś ich koledzy z Czerńca wyjechali jednym swoim jednym samochodem gaśniczym.
Jak relacjonuje oficer dyżurny Miejskiej Komendy PSP w Nowym Sączu walka z ogniem trwała kilka godzin, a upał bardzo utrudniał strażakom ich działanie. Musieli nie tylko tłumić płomienie i przerzucić oraz przelać wodą wiele ton siana, ale również ratować przed przerzuceniem się ognia stojący blisko dom i inne zabudowania.
Wieczór tego samego dnia strażacy niestety musieli wrócić na pogorzelisko w Pożogach. Kwadrans po godzinie dwudziestej, a więc już w ciemnościach, dogaszali pojawiające się w zgliszczach zarzewia ognia.
