Czytaj także: Radny Wantuch zamontował ślepe kamery
Radny chce, aby miasto opleść siecią 40 tys. aparatów, które robiłyby zdjęcie co sekundę. Jeśli pod "okiem" którego z urządzeń doszłoby do przestępstwa policja, po zgodzie sądu, miałaby prawo przeglądnąć zdjęcia. Koszt całego projektu radny obliczył na 100 mln zł, ale chce, aby miasto realizowało go etapami. Aby zachęcić ludzi do wzięcia udziału w referendum radny wcześniej rozmieścił w dzielnicy 120 sztucznych kamer reklamujących głosowanie,.
Referendum odbyło się w jednym ze sklepów przy ulicy Fertnera. Mieszkańcy osiedla Wiśniowa wrzucali swoje głosy do jednego pudełka. Mimo, że głosowanie jest nieformalne radny Wantuch chce dokładanie obliczyć frekwencje na osiedlu. Liczy, że jeśli wynik będzie pozytywny, czyli zagłosuje 30 proc. mieszkańców, rada dzielnicy zgodzi się przeznaczyć pierwsze pieniądze na realizację projektu. Do drugiego pudełka, w celach informacyjnych, głosy mogli wrzucać wszyscy krakowianie. Każdy głosujący musiał się wylegitymować i podpisać.
- Glosować przyszło ok. 1200 osób. Głównie byli to ludzie z dzielnicy, ale zdarzali się nawet goście z Bieżanowa - podsumowuje Łukasz Wantuch.- Wierzę, że projekt "ślepa kamera" może zmniejszyć przestępczość nawet o 95 proc. - zapewnia
Kraków: Nauka tańca na rurze [ZDJĘCIA]
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**