Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Mieszkańcy Oświęcimia i ziemi oświęcimskiej z narażeniem życia nieśli pomoc więźniom KL Auschwitz
Film dokumentalny „Za cenę życia” jest opowieścią o mieszkańcach ziemi oświęcimskiej, którzy z narażeniem życia nieśli pomoc więźniom niemieckiego obozu KL Auschwitz.
Powstał na podstawie kilkunastu archiwalnych nagrań zrealizowanych wiele lat temu jeszcze za życia bohaterów przez reżyserkę, Gabrielę Mruszczak.
– Jednym z wątków jest niedoszłe spotkanie po latach – oświęcimianki Wandy Sarny z domu Kondal i Mariana Mizaka, więźnia KL Auschwitz, którzy w czasie okupacji mieli styczność właśnie przy okazji niesienia pomocy ludziom zza drutów – powiedziała Gabriela Mruszczak. - Wobec tego, że Wanda nie mogła spotkać się z Marianem, postanowiła nagrać mu swą opowieść i przypomnieć mu tym samym pewne miejsca związane z ich wspólną historią.
Za pomoc udzielaną więźniom KL Auschwitz groziła kara śmierci, a mieszkańcy ziemi oświęcimskiej - pomimo lęku i strachu - nie byli obojętni na los tych, którzy zostali osadzeni w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz.
- Zawsze coś przy sobie miałam. Jak więzień mi mówił, że on córeczkę ma w domu, to mimo tego, że sama głodna byłam to mu dałam bułkę czy też kromeczkę chleba – wspominała Wanda Sarna, która należał do oddziału AK „Sosienki”. Ona to jako harcerka nie tylko dostarczała więźniom żywność, ale też lekarstwa, prowadziła nasłuch radiowy, pośredniczyła w przesyłaniu grypsów. Udzieliła też schronienia wielu więźniom, którzy opuszczali obóz w „marszu śmierci”.
Z kolei występująca w filmie Stanisława Morończyk, mieszkanka Brzeszcz, nauczycielka, członek AK o pseudonimie „Mała Stasia” opowiadała o organizowaniu ubrań dla uciekających z obozu więźniów. - Organizowało się ubranie, jak wiedziano, że ktoś będzie uciekał. Więźniowie mieli ogolone głowy, więc my z końskich ogonów włosy naszywaliśmy. Dwie takie peruki były chyba zrobione. U wujka koń miał ogon ucięty.
Uwiecznione zostały także wspomnienia Janiny Paszek, Jana Lachendro, Aleksandry Kołodziejczyk, Elżbiety Matjas, Jana Knapika, Janiny Rochowiak, Marii Dylik, Stanisława Cichonia, Wandy Korczyk i Stanisławy Ziaji.
W filmie zabrzmiały fragmenty muzyczne albumu „Bystanders” zespołu post-rockowego Besides. To szczególne utwory, bo skomponowane wokół tematyki Auschwitz a osadzone wokół uczucia gasnącej nadziei, żalu, współczucia czy zmagania się z traumą.
Premiera na festiwalu w Gdyni
Dokument po raz pierwszy publicznie zostanie zaprezentowany podczas Festiwalu Filmowego Niepokorni Niezłomni Wyklęci w Gdyni. Jednocześnie udostępniony będzie w internecie pod adresem: https://youtu.be/Vi7OL4Y3hdM
Film zrealizowany został przez Fundację Forum Rozwoju Inicjatyw Lokalnych. Dofinansowano ze środków Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego w ramach Funduszu Patriotycznego - edycja Niepodległość po polsku.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Na stacji w Oświęcimiu powstał niezwykły mural. Ma 200 metrów długości!
- Dwie nowe ulice w Oświęcimiu otrzymały nazwy znanych patronów
- Zbiórka po wypadku w Harmężach. OSP otrzymały potrzebny sprzęt
- Pijana matka w Oświęcimiu miała pod opieką dziecko
- Seniorzy pokazali w Oświęcimiu wysoką formę. Były emocje i dobra zabawa
- Wacław Prorok o pobiciu piłkarza Orła Ryczów w Jawiszowicach. WIDEO
