- Nasi zawodnicy podeszli do gry z sercem, bardzo ambitnie. Zostawili na boisku dużo zdrowia. Gdyby w każdym meczu prezentowali takie zaangażowanie, nasze wyniki byłyby lepsze. Ich podejście do gry i zaangażowanie to połowa sukcesu, bo umiejętności piłkarskie mają - podkreślił prezes Kłosa Wacław Batko.
- Graliśmy naprawdę nieźle, a bramki traciliśmy po naszych błędach. Gramy o utrzymanie. Awansowaliśmy z B-klasy, można powiedzieć, zdecydowanie, ale teraz płacimy frycowe. Ale będziemy dalej walczyć, nie możemy się poddawać - zapewnił trener Iskry Arkadiusz Śliwa.
Po siedmiu kolejkach spotkań Kłos zajmuje szóste, a Iskra dwunaste miejsce w tabeli.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska