Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Limanovii o powrocie 4. ligi: Szkoda robić zamieszanie [Rozmowa]

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Fot. UM Limanowa
Rozmawiamy z prezesem Limanovii Januszem Bugajskim. Zespół z Limanowej po rundzie jesiennej plasuje się na szóstym miejscu w tabeli czwartej ligi grupy małopolskiej wschodniej.

Panie prezesie czy wierzy Pan w to, że Limanovia w tym sezonie wróci jeszcze na boisko?
No, nie.

Dlaczego?
Obserwujemy jak rozwija się sytuacja z koronawirusem. On cały czas jest. Nie ma większego sensu, by amatorskie ligi piłkarskie wracały do grania. Byłby duży ścisk meczów a przy okazji wielu ludzi miałoby ze sobą bezpośredni kontakt. W wyższych ligach sytuacja jest inna. Tam zostaną zastosowane wszelkie środki ostrożności, będzie izolacja; na poziomie amatorskim jest z tym zupełnie inaczej. Patrząc na obecny stan rzeczy, szkoda robić zamieszanie. Poza tym gra bez kibiców też nie ma dla nas większego sensu.

Co teraz?
Czekamy jeszcze na ostateczne decyzje z Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Nie wiem jednak, czy nie dowiemy się o tym choćby dzisiaj (wywiad został przeprowadzony we wtorek – przyp. red.), sytuacja jest dynamiczna. Oczywiście, gdyby nakazano nam grać, to wyjdziemy na murawę.

Plasujecie się na przyzwoitym szóstym miejscu w ligowym zestawieniu. W bieżącej kampanii były szanse na ścisłą czołówkę.
Tak jest. Mamy fajny skład, który ostatnio udało nam się zbudować. Chłopaki są zgrani. Wszystko fajnie wyglądało. Patrząc jednak na innych, jesteśmy w takiej samej sytuacji. Mamy równe szanse.

Trwa odmrażanie polskiej gospodarki. Podobnie jest w świecie sportu. Od poniedziałku 4 maja na boisku może przebywać łącznie sześć osób, co oznacza, że można już powoli myśleć o powrocie do treningów. Jak z tym będzie u was, nawet jeśli czwarta liga zostanie przedwcześnie zakończona?
Możemy dojść do pewnych porozumień z piłkarzami, trenerami. Jest szansa, byśmy udostępnili im boisko, sprzęt. Mogliby trenować, ale to byłoby poza klubem a bardziej zależne od chęci poszczególnych zawodników. Niczego nie będziemy im narzucać. Jeśli poczują, że chcą trenować, to jak najbardziej widzimy taką opcję.

Jeśli liga zostanie anulowana klub na tym ucierpi? Czwarta liga to poziom amatorski, ale Limanovia też ponosi straty z tytułu przestoju.
Nie wiadomo jak na nasze prośby zareagują sponsorzy. Nie wiemy czy u nich też coś się nie pozmieniało na gorsze w związku z pandemią. Sytuacja jest skomplikowana. Teraz rozmowy z nimi będą wyglądać inaczej. My będziemy mieć zachwiane koszty funkcjonowania klubu. Te zawsze jakieś są i już je odczuwamy, straciliśmy płynność. Na co dzień nic nie płacimy naszym zawodnikom, poza zwrotem pieniędzy za dojazd na mecz, trening.

Kiedy pańskim zdaniem nastąpi powrót do ligowej rywalizacji na czwartoligowym poziomie?
Wierzę w to, że jesienią będziemy mogli grać normalnie, choć z tyłu głowy jest również obawa przed nawrotem pandemii… Najpewniej sytuacja sama się wyklaruje i życie pokaże, co będzie.

Początkiem kwietnia ogłosiliście za pośrednictwem strony internetowej ofertę reklamową. O co konkretnie chodzi?
Robimy to co roku. Można sobie opłacić baner reklamowy, który zawiśnie na stadionie. To są drobne kwoty, ale jeżeli ktoś chce nam pomóc to zapraszamy do współpracy (więcej informacji na stronie internetowej Limanovia.net).

Słowo do kibiców?
Jeśli sytuacja się uspokoi, zapraszam kibiców do jak najliczniejszego przychodzenia na nasze mecze. Myślę, że wszyscy zdążyli się już za sobą stęsknić.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska