Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Probierz: To jest moment na pokazanie charakteru

Bartosz Karcz
Cwetan Genkow jest poobijany po ostatnich meczach i nie wiadomo, czy zagra z Jagiellonią
Cwetan Genkow jest poobijany po ostatnich meczach i nie wiadomo, czy zagra z Jagiellonią Andrzej Banaś
Pociągiem pojechali w piątek piłkarze Wisły do Białegostoku, gdzie dzisiaj o godz. 18 będą chcieli poszukać drugiego wiosennego zwycięstwa. Zadanie będzie jednak szalenie trudne, bo z Jagiellonią zagra zespół targany wszelkimi możliwymi problemami. Są kontuzje, fatalne miejsce w tabeli ekstraklasy, a do tego dochodzi kiepska sytuacja finansowa klubu.

Czytaj też: Będzie wielki powrót do Wisły?

Dlatego trener Michał Probierz mówi: - Spotkałem kogoś na ulicy, kto powiedział mi, żebym przeczytał artykuł na stronie Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków. Zrobiłem to i muszę się zgodzić z jego wymową. To jest moment, kiedy można pokazać wiślacki charakter. Właśnie teraz, gdy jest trudno, a wszyscy spodziewali się znacznie lepszych wyników.

Probierz przed meczem z Jagiellonią ma mnóstwo problemów kadrowych. Trenerowi Wisły rozsypała się praktycznie obrona. Dość powiedzieć, że w tym momencie nie ma ani jednego zdrowego, nominalnego stopera. To dlatego musi sięgnąć do Młodej Ekstraklasy. Szkoleniowiec Wisły powiedział wprost: - W meczu z Jagiellonią na pewno zadebiutuje Alan Uryga.

Dostanie swoją szansę, bo kiedyś musi ją otrzymać. Nie będziemy ryzykować, przestawiając na środek obrony innych zawodników. Nie będziemy kombinować z pomocnikami w obronie. Uryga gra na tej pozycji regularnie w Młodej Ekstraklasie, więc niech teraz zagra w dorosłej.

Młody piłkarz w lutym skończył 18 lat, a występ w meczu z Jagiellonią będzie dla niego debiutem w ekstraklasie. W środku obrony utworzy on zapewne duet z Juniorem Diazem, który ma doświadczenie w grze na tej pozycji.

Problemy kadrowe nie dotyczą tylko obrony. Niepewny jest również występ Cwetana Genkowa. Bułgar ostatnio miał przerwę w treningach i nie wiadomo, czy będzie mógł grać. - Cwetan jest trochę poobijany. To samo dotyczy jeszcze dwóch innych zawodników - zdradził Probierz.

Szkoleniowiec Wisły nie tłumaczył się jednak problemami, a w swoim stylu rzucił cytatem:- Nie mów, że masz w życiu pecha, bo masz szczęście, a ono się uśmiecha. Po chwili dodał, że liczy na to, że Wisła limit swoich nieszczęść już wyczerpała.
Michał Probierz nie chce też słyszeć, że w grze jego zawodników mogą przeszkadzać problemy finansowe klubu i brak terminowych wypłat.

- To profesjonalni zawodnicy, mają kontrakty i muszą je wypełnić jak najlepiej - mówi Probierz. - Każdy z nich gra dzisiaj o swoje. Jeśli któremuś z nich wydaje się, że może grać "na pół gwizdka" i tym przekona kogoś do siebie, że w ten sposób znajdzie inny klub, to jest w grubym błędzie. Pracowałem z wieloma piłkarzami. Jeśli z kimś się rozstawałem, to mówiłem mu w oczy, dlaczego to robię. Często po jakimś czasie dzwonili do mnie i potwierdzali, że nie wszyscy się rzucali, żeby ich zatrudniać. Za rok przekonamy się, ilu z tych zawodników trafi do lepszego klubu niż Wisła. Ja im tego życzę, ale wierzę też, że tutaj będą walczyć do końca. Jeśli stanie się inaczej, to lepiej postawić na Urygę. Jemu może nie wyjść, może popełniać błędy, ale przynajmniej zrobi wszystko, żeby drużyna była jak najwyżej w tabeli.

Probierz, nawiązując do opóźnień w wypłatach, podał przykład swojego poprzedniego klubu, Arisu Saloniki. - Gdy wyjeżdżałem z Grecji, piłkarze nie dostawali pensji od dziesięciu miesięcy. Jedynym ratunkiem dla nich było pokazać się na boisku. Dzisiaj już kilku z nich wie, że jest parę klubów, które się nimi interesują. Jeśli tutaj piłkarze dostaną swoje pieniądze miesiąc czy dwa później, to myślę, że nie jest to wielki problem. Jeśli ktoś wychodzi na boisko, nie ma prawa o tym myśleć, a mówienie o tym, to jak szukanie alibi. Sytuacja w klubie to jedno, a na boisku trzeba zasuwać od pierwszej do ostatniej minuty.

Dla trenera Wisły mecz w Białymstoku będzie miał szczególny wymiar. To właśnie z Jagiellonią osiągał do tej pory swoje największe sukcesy. To w Białymstoku uchronił zespół przed spadkiem, gdy ten startował do rozgrywek z karnymi minus dziesięcioma punktami. To na Podlasiu Probierz świętował zdobycie Pucharu i Superpucharu Polski. - Dla mnie to będzie fajna podróż do miasta, gdzie spędziłem trzy lata i gdzie miałem dobry dla mnie okres - mówi szkoleniowiec. - Łatwo tam jednak nie będzie, bo Jagiellonia u siebie nie przegrywa często.

Dodajmy, że w dzisiejszy meczu z Wisłą zabraknie kontuzjowanego Tomasza Frankowskiego.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska