Jak informują drogowcy, w środę wieczorem na DK 52 w Bulowicach przed przejazdem kolejowym dwa tiry nie były w stanie wyjechać pod górę. Część pasa drogowego jest zablokowana, na przejazd w tym miejscu decydują się tylko kierowcy samochodów osobowych. Taka sama sytuacja ma też miejsce na wiadukcie DK 44 w Oświęcimiu.
Jeszcze gorsze warunki są na drogach gminnych i powiatowych. Tam ekipy odpowiedzialne za utrzymanie przejezdności dróg nie zawsze są w stanie nadążyć z usuwaniem śniegi z jezdni.