Zawiadomienie do prokuratury wpłynęło po ubiegłorocznym „Sylwestrze Marzeń”, jaki odbył się na górnej Równi Krupowej w Zakopanem. Impreza masowa była przygotowana na 30 tys. osób. Według policji na wyznaczony teren imprezy masowej w noc sylwestrową weszło ok. 14 tys. osób. Z kolei 25 tys. bawiło się wokół tego terenu.
Kilka tygodni po koncercie do zakopiańskiej prokuratury wpłynęły dwa zawiadomienia dot. możliwości popełnienia przestępstwa przez organizatorów koncertu. Czynności zostały wszczęte po dwóch zawiadomieniach – jedno wpłynęło od stowarzyszenia Hejt Stop, a drugie od osoby prywatnej.
- Podjęliśmy czynności w ramach postępowania sprawdzającego w kierunku art. 165 Kodeksu Karnego, który mówi o sprowadzeniu zagrożenia epidemiologicznego, a także w kierunku art. 231 Kodeksu Karnego. Chodzi o niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji. Miało ono polegać na tym, że nie egzekwowali naruszeń prawa w zakresie braku maseczek, niezachowaniu dystansu w trakcie Sylwestra Marzeń – mówiła w lutym 2022 roku Barbara Bogdanowicz, prokurator rejonowa w Zakopanem.
Zakopiańska prokuratura równocześnie wystąpiła z wnioskiem o wyłączenie jej z prowadzenia tej sprawy. Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu przekazała sprawę do prokuratury w Nowym Targu.
Ta po przeanalizowaniu sprawy nie doszukała się znamion przestępstwa. - W związku z tym śledztwo zostało umorzone – potwierdziła „Gazecie Krakowskiej” Magdalena Gosztyła, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu.
Zakopane. Tak witaliśmy Nowy Rok 2022 na Sylwestrze Marzeń p...
Sylwester w Zakopanem. Tłumy widzów na koncercie. Na scenie ...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
