Kraków: uwaga na taksówki bez licencji
O problemach z obwodnicą pisaliśmy w marcu 2011 roku. Przez to, że wykonawca podczas prac podniósł dno Szreniawy, tylko w 2010 roku ciek ośmiokrotnie zalał sąsiadujące z obwodnicą działki.
Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie nakazał obniżenie dna. Mieszkańcy twierdzą, że zostało to zrobione niedbale. - Podbudowę obniżono tylko po bokach, ale nie na środku. Tam koparka nie dotarła - zauważa mieszkaniec Kazimierz Andrzejczyk. Z tymi zarzutami nie zgadza się Artur Kania z WINB. - Inwestor wykonał nasze zalecenie - zapewnia.
To jednak nie koniec zarzutów wobec nowej obwodnicy. - Przez źle wykonane rowy odwadniające, które idą wzdłuż obwodnicy, zalewane są sąsiednie ulice Kościuszki i Stary Dębowiec - mówi Andrzejczyk. - Tam, gdzie kończy się rów, nie ma odpływu. Jest tylko mała kratka burzowa, która nie jest w stanie przyjąć takiej ilości wody.
- Kilka lat temu problemów nie było. Teraz zalewa nas regularnie. W tym roku taka sytuacja powtórzyła się już cztery razy - alarmują mieszkańcy z ul. Stary Dębowiec. Roman Leśniak z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie przyznaje, że kratka ściekowa ma rzeczywiście zbyt mały prześwit. - Jednak to nie obwodnica ma wpływ na zalewanie tych terenów. Ona kończy się wcześniej - wyjaśnia Leśniak. - To problem gminy. Naszą drogę nr 776 też zamula - dodaje.
Jak się dowiedzieliśmy, gmina zna sprawę i pracuje już nad jej rozwiązaniem. Budowa obwodnicy rozpoczęła się w styczniu 2009 roku. Kosztowała prawie 33 miliony złotych.
Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!
Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!