https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Rada Miejska uhonorowała Samuela Blumenfelda

Aleksander Gąciarz
Samuel Blumenfeld
Samuel Blumenfeld Aleksander Gąciarz
Mieszkający w Izraelu Samuel Blumenfeld odebrał dzisiaj statuetkę i tytuł „Zasłużony dla gminy i miasta Proszowice”.

Mimo sędziwego wieku (w maju skończył 92 lata) po odbiór wyróżnienia Samuel Blumenfeld przybył osobiście wraz z synem i wnukiem. - To dla mnie bardzo cenna nagroda, bo Proszowice to miasto mojego dzieciństwa. Miejsce, w którym spędziłem dobry czas. Kiedy jestem w Izraelu i myślę o Proszowicach, widzę mój dom przy ulicy Królewskiej. Widzę moich rodziców, rodzeństwo, przyjaciół. Widzę cały mój świat - mówi laureat wyróżnienia.

Samuel Blumenfeld jest Żydem urodzonym w Proszowicach. Jako jedyny z licznej rodziny i jeden z niewielu proszowickich Żydów, przeżył holocaust. Zawsze podkreśla, że udało się to m. in. dzięki pomocy życzliwych rodzin z miasta i okolicy. Samuel Blumenfeld przebywał w getcie krakowskim, a po jego likwidacji w hitlerowskich obozach zagłady w tym 22 miesiące w Auschwitz. Po zakończeniu wojny wyemigrował. Pracował w Izraelu w służbie więziennej. - W więzieniu, w którym pracował, pilnował jednego z największych hitlerowskich zbrodniarzy wojennych Adolfa Eichmana - przypomniał burmistrz Grzeogrz Cichy, prezentując życiorys Blumenfelda.

Ponownie przyjechał do Polski dopiero w 1986 roku. - Tylko osoba, która na tak długo opuściła swój dom może wiedzieć, co wtedy czułem - mówi. Od tamtej poty Samuel Blumenfeld regularnie przyjeżdżał do Proszowic z wycieczkami z Izraela. Za jego sprawą na tutejszym cmentarzu żydowskim stanął pomnik, upamiętniający wymordowanych proszowickich Żydów. - Przyznanie Samuelowi Blumenfeldowi tytułu Zasłużony dla Gminy i Miasta Proszowice będzie uhonorowaniem za trud i poświęcenie w kultywowaniu pamięci o przodkach i zdarzeniach związanych z ich zagładą - głosi fragment uzasadnienia do uchwały Rady Miejskiej.

Świadkiem wczorajszej uroczystości była m.in. Billie Laniado, córka Żydówki Runki Zucker, uratowanej przez Mariana Sagana z Proszowic. Jego dzieci odnalazła dzięki pomocy Samuela Blumenfelda. - Spotkanie z nim było przełomem w moim życiu - mówi. Była też Emilia Chrzanowska, której rodzice uratowali w czasie wojny żydowskie dziecko w Książnicach Małych.

Z Berlina przyjechał specjalnie, pochodzący z Proszowic malarz i rzeźbiarz Hieronim Cęckiewicz. Młody Samuel Blumenfeld oraz inni Żydzi przed wojną często gościli w domu jego ojca Piotra Cęckiewicza. - Mamy ze sobą kontakt od wielu lat, ale dzisiaj pierwszy raz spotkaliśmy się bezpośrednio - mówił wzruszony artysta.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Barometr Bartusia

Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

....
Brednie wyssane z palca. Nie mógł pilnować Eichmanna ponieważ Izraelczycy do pilnowania zbrodniarza wybierali osoby które nie ucierpiały w czasie wojny oraz ich rodziny. A zatem skoro był w getcie i Auschwitz to go z automatu eliminowało z osób które mogły pilnować Eichmanna. A zatem proszę nie pisać historii na nowo i bzdur ludziom nie wciskać.
i
iwan
Dla Cichego każda okazja dla lansu jest dobra nawet ta wczorajsza bo w ta kadencja to kadencja imprez to kabaret ale taki jego zawód tylko gmina to nie dyskoteka.
P
Proszowiak
Podczas sondy ulicznej w Proszowicach jak myślicie ilu na stu pytanych przechodniów wie wogóle kto to jest ten pan i czy ktokolwiek o nim słyszał?
Zasłużony, proszę o choćby jeden przykład!!!
L
Lojalny
konkrety są takie, że towarzyszowi Cichemu było już głupio brać pieniądze za nic, więc postanowił dać mu tytuł- przy okazji dodając sobie kolejną pozycję do zasług dla miasta...
B
Bartek
A znasz jakieś konkrety oprócz tego, że gość organizował wycieczki do Polski i starał się o budowę pomnika na rodzinnym cmentarzu???????????
M
Mieszkaniec Proszowic
Pìękna inicjatywa. Niesamowity życiorys.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska