https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz Tadeusz Bielecki spoczął w Zielenicach, swojej rodzinnej parafii

Aleksander Gąciarz
Pogrzeb księdza Tadeusza Bieleckiego w Zielenicach
Pogrzeb księdza Tadeusza Bieleckiego w Zielenicach Aleksander Gąciarz
Na cmentarzu parafialnym w Zielenicach został dzisiaj (14 grudnia) pochowany ks. Tadeusz Bielecki, proboszcz parafii w Mniowie. Pogrzebowej mszy przewodniczył biskup kielecki Jan Piotrowski. Pochodzący z Janikowic w gminie Słomniki ksiądz Bielecki zginął tragicznie we wtorek, w wypadku samochodowym koło Miedzianej Góry. Miał 58 lat.

Zielenicki kościół nie pomieścił wszystkich, którzy chcieli po raz ostatni pożegnać zmarłego księdza.

- Ja mam już prawie 80 lat, ale takiego pogrzebu jeszcze tutaj nie widziałem – powiedział starszy mężczyzna, wychodząc z żałobnej mszy.

W ostatniej drodze księdzu Bieleckiemu towarzyszyła siostra z rodziną, przyjaciele, znajomi, liczni księża, z którymi przyszło mu się uczyć, a potem współpracować. Na uroczystości zjawiło się mnóstwo osób, nie tylko z jego rodzinnej wsi i parafii, ale też parafii, w których pracował jako wikariusz, a następnie proboszcz.

Po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego w Proszowicach w 1985 roku Tadeusz Bielecki wstąpił do Seminarium Duchownego w Kielcach i 15 czerwca 1991 roku otrzymał święcenia kapłańskie z rąk biskupa kieleckiego Stanisława Szymeckiego w tamtejszej katedrze. Jako wikariusz pracował w parafiach pod wezwaniem Chrystusa Króla w Kielcach, następnie w Oleśnie, Staromieściu, Łopusznie oraz w Jędrzejowie. Proboszczem był najpierw przez cztery lata w Jaworzni, a od 2011 roku w Mniowie.

- Pozostawił tam swoje ślady. Ślady duchowe w postaci troski o wiernych, ale też ślady dobrego gospodarza. Dał się poznać jako człowiek dobrego serca, czego wyrazem jest środowiskowy dom samopomocy utworzony wspólnie z Caritas. Pewnie przez kolejne nie tylko dni, ale miesiące i lata będzie nas nurtowała ta jego niespodziewana śmierć – mówił podczas pogrzebowej mszy biskup Jan Piotrowski.

Ksiądz Bielecki zginał w miniony wtorek, gdy wracał z krakowskiego szpitala do swojej parafii. W miejscowości Przyjmo koło Miedzianej Góry jego toyota uderzyła w tył samochodu ciężarowego. Ksiądz poniósł śmierć na miejscu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska