- W nocy patrzyłam na zegarek i czekałam aż wybije północ. Gdy to się stało, poczułam ulgę, bo mama doczekała kolejnych urodzin – mówi Teresa Nowak, która na co dzień opiekuje się seniorką.
Nie kryje przy tym, że w ostatnich miesiącach stan jubilatki nieco się pogorszył. Przebyty w ubiegłym roku mikroudar spowodował, że niemal przestała mówić. Wymaga też prowadzonej dwa razy w tygodniu rehabilitacji, aby zmniejszyć negatywne skutki udaru.
Z okazji jubileuszu swoją najstarszą parafiankę odwiedził miejscowy proboszcz ks. dr Jan Zwierzchowski, który udzielił pani Teofili sakramentu namaszczenia chorych oraz odczytał i przekazał list przesłany przez biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego. Kwiaty i życzenia złożyli również przedstawiciele gminnego samorządu burmistrz Grzegorz Cichy i wiceprzewodnicąaca Rady Miejskiej Ewa Sawicka.
Z informacji publikowanych przez Wikipedię (na podstawie danych ZUS) wynika, że Teofila Pawłowska dołączyła do grona 41 żyjących Polaków, którzy ukończyli 106. rok życia. Urodziła się 14 października 1916 roku w domu, który znajdował się w miejscu obecnego wjazdu na parking bloku przy ul. 3 Maja 67 w Proszowicach. Dom, w którym mieszka do dzisiaj, znajduje się tuż obok tego miejsca, a wybudował go ojciec jubilatki Marceli Stopiński. Teofila ukończyła szkołę krawiecką, a w 1950 roku wyszła za mąż za Józefa Pawłowskiego, z którym doczekała się czwórki dzieci. Teresa, która opiekuje się mamą, jest najmłodsza. Opowiada, że stara się, by starsza pani jak najmniej czasu spędzała w pozycji leżącej i pobudza ją do aktywności umysłowej.
- Cały czas do niej coś mówię, opowiadam, zadaję pytania. Kiedyś mama powiedziała, że dopóki ja z nią będę, to ona będzie żyła - mówi córka, nie kryjąc wzruszenia.
Mimo sędziwego wieku pani Teofila zostaje sama w domu, gdy jej córka jest pracy w oddalonym kilkaset metrów od domu Starostwie Powiatowym. W razie potrzeby jednak szybko może się zjawić na miejscu.
- Mam zainstalowaną przy łóżku kamerę i w telefonie widzę, czy wszystko jest w porządku - mówi córka.
Jubilatka nie jest jednak całkiem sama, gdyż cały czas towarzyszy jej Poldek, trzynastoletni kot, z którym jest ogromnie zżyta.
- Wielki horoskop na jesień. To będzie czas pełen zawirowań!
- Malowniczy zakątek pod Krakowem: zamek, jezioro z zaporą i piękne drewniane chaty
- V Bieg Proszowicki im. Jana Marynowskiego. Wygrywały dwa Michały
- Złot młodzieżowych drużyn pożarniczych w Proszowicach. Znajdź się na zdjęciu!
- Dożynki w Radziemicach. Bochny, wieńce i... balot w komży
- Szreniawa najbardziej nowatorską wsią w Małopolsce
Jak wzmocnić się po COVID-19? Zobacz porady lekarza
