W Nowym Sączy od dwóch lat trwa spór o budowę spalarni na osiedlu 29 Listopada. Przeciwko inwestycji zaplanowanej przez firmę Newag protestuje część mieszkańców, nie tylko ze wspomnianego osiedla. We wtorek rada miasta zajęła się się zmianami w planie zagospodarowania przestrzennego, co otworzyłoby drogę do realizacji inwestycji. Radni podjęli decyzję, część z nich jeszcze w trakcie trwania dyskusji otwarcie mówiła o tym jak zagłosuje. Była to najważniejsza sesja na przestrzeni lat, która zadecydowała o przyszłości Nowego Sącza.
Za podjęciem uchwały zagłosowało 12 radnych, przeciwko byli radni z sądeckiego klubu Prawo i Sprawiedliwość, a także Grzegorz Fecko oraz Józef Hojnor z Koalicji Obywatelskiej.

- Niestety radni od prezydenta Ludomira Handzla przegłosowali uchwałę w sprawie zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego wbrew woli mieszkańców - skomentował wyniki głosowania przewodniczący klubu PiS Michał Kądziołka.
Burzliwa sesja w Nowym Sączu
Mieszkańcy głośno zamanifestowali swoją obecność na sali obrad w Nowym Sączu. Przeciwnicy budowy spalarni byli obecni na trwającej sesji Rady Miasta, na której najważniejszym punktem był punkt „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Nowego Sącza". Wniosek radnej PiS Teresy Cabały, aby zdjąć go z porządku obrad został odrzucony przez większość radnych. W zawiązku z wystąpieniem prezydenta, które zostało wygwizdane przez przeciwników spalarni sesja została przerwa na pół godziny. Po tym zaczęła się dyskusja. W trakcie jej trwania wielokrotnie ogłaszano przerwy aby studzić emocje, których na sali nie brakowało.
- Jak widać pan prezydent woli działać na rzecz swojego byłego pracodawcy niż na rzecz mieszkańców Nowego Sącza. Prognoza została napisana na podstawie raportu oddziaływania na środowisko firmy Newag - mówiła Ewa Stasiak-Kubacka, przedstawicielka komitetu „Stop spalarni”. Jej cała wypowiedz została nagrodzona gromkimi brawami.
- Mówimy stop dla spalarni w Kotlinie Sądeckiej. Tu nie ma, że Rada Miasta podjęła, tu będzie który radny jak głosował, bo tak na prawdę każdy z nas radny, który został wybrany ma reprezentować interesy mieszkańców. Radni zamykają usta niektórym radny, to głosowanie będzie historyczne - mówiła radna Iwona Mularczyk z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
[polecany]24986787[/polecany]
Radni PiS apelowali aby prezydent nie przykładał swojej ręki do tego, aby ludzie umierali i chorowali przez niebezpieczne substancje, które będą wytwarzane w wyniku spalania odpadów.
- Śmiertelność wzrasta - mówił radna Iwona Orzeł przestawiając raporty.
- Proszę wycofać się z tej błędnej decyzji a także porażki politycznej i zawodowej - mówił radny Wojciech Piech z klubu PiS w Nowym Sączu.
Radny Grzegorz Fecko z ramienia Koalicji Obywatelskiej, zachęcał prezydenta, aby nie spieszył się z tą inwestycją, mówił o przyszłości dzieci i bezpieczeństwie.
- Pośpiech wiadomo jest wskazany przy łapaniu pcheł, a nie w temacie największej inwestycji pod względem kosztów. O śmieci mówię od lat, dobrze wiem, że jak będzie spalarnia powstanie to składowisko odpadów nie zniknie. Moich kolegów i koleżankę, a przede wszystkim prezydenta będą nakłaniał do tego, aby przede wszystkim się nie spieszyć, po drugie żeby przeanalizować politykę śmieciową - mówił radny, który sam mieszka w pobliżu wysypiska śmieci.
- Jak nie będzie to nasze to na bezpieczeństwo mamy mniejszy wpływ, dlatego przemysł jest strefach przemysłowych, jeśli miałoby dojść do awarii - dodał.
Gorzkich słów nie szczędził Józef Hojnor.
- Uwarunkowania geologiczne i biologiczne naszego miejsca, w którym żyjemy są negatywne. Jeśli ktoś, na zdrowy rozsądek, w tym miejscu proponuje zwozić z całego kraju odpady i tutaj chce je palić to dokonuje zdrady w stosunku do lokalnej społeczności - grzmiał radny Józef Hojnor z KO, który również mógł liczyć na oklaski.
Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Leszek Zegzda podgrzał atmosferę swoim wystąpieniem.
- Stoimy przed naciskiem społecznym, przed bardzo ważnymi decyzjami. Dziś rozmawiamy o zmianie studium, dlaczego podejmujemy ten temat? Spalarnie buduje się w całej Polsce i całej Europie, wszędzie bez wyjątku budowy napotykają na opór społeczny, praktyka jednak uczy, że właściwie wszędzie po wybudowaniu takich instalacji protesty społeczne znikają - radnemu niezadowoleni mieszkańcy chcieli uniemożliwić wypowiedź. Podkreślił także, że będzie głosował za podjęciem uchwały.
Maciej Prostko wypowiedział się w imieniu klubu Koalicji Nowosądeckiej, zaznaczył, że każdy radny z klubu zagłosuje wedle własnego rozumu.
- Radni z KN zapoznawali się z zarówno z opiniami sporządzonymi na wniosek miasta, a są to opinie profesorskie największych uczelni, ale także z opinią sanepidu, WIOŚ jak również ze stanowiskiem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska odnoście budowy spalarni, bo rząd obecnie wspiera powstawanie tego typu instytucji - podkreślał Prostko.
Na koniec głos zabrał prezydent Ludomir Handzel, który mówił m.in. o kwestii kontroli związanej z emisją.
- Instalacja jest przez 24 godziny kontrolowana przez WIOŚ i podpięta pod ciągły monitoring a ostateczne decyzje związane z pozwoleniem na emisję wydaje marszałek województwa małopolskiego - mówił Handzel chcą uspokoić mieszkańców.
- Piękne widoki i bliskość natury. Tych turystycznych hitów w naszym regionie nie brak
- Piękna strona starówki w Nowym Sączu. Najbardziej efektowne kamienice w centrum
- Łowca "wodnych potworów" z Sądecczyzny. Wędkarstwo to jego pasja
- Łobuzy w Infinity Music Club w Nowym Sączu. Boogie z zespołem dali czadu
- Pamiątka Górala spoza Podhala. Takie suweniry będą promować pięć grup góralskich
