Prywatny inwestor, firma Newag, przymierza się do budowy spalarni odpadów w Nowym Sączu, a pierwszym krokiem do rozpoczęcia prac jest zmiana studium i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Po raz pierwszy decyzję w tej sprawie radni podjęli w styczniu ubiegłego roku.
W większości opowiedzieli się wówczas za przystąpieniem do prac w zmianach w studium, ale wywołało to liczne protesty - przede wszystkim mieszkańców osiedla Nawojowskie, gdzie spalarnia miałaby powstać.
Pod naciskiem społecznym część radnych zmieniła w tej kwestii zdanie. W kwietniu podjęta kilka miesięcy wcześniej uchwała została uchylona. Teraz temat wraca, bo na najbliższą sesję zaplanowano już punkt dotyczący zmiany studium przewidujące budowę spalarni.
- Nikt nie liczy się z głosem mieszkańców. Jak mantra powtarzamy, że spalarnia nie powinna powstawać w tym miejscu. Nowy Sącz ma problem z jakością powietrza i jest nieprzewietrzalny. Ani nasze argumenty, ani te podawane przez mieszkańców nie są brane pod uwagę - mówiła podczas konferencji prasowej radna Iwona Mularczyk.
Jak podkreśliła, nie rozumie też pośpiechu w tym temacie, dlatego razem z pozostałymi radymi klubu PiS zamierza wnioskować o zdjęcie z porządku obrad punktu dotyczącego spalarni.
- Nowy Sącz jest w kotlinie, a obszar, na którym planowana jest inwestycja nie jest odpowiedni ze względu na jakość powietrza. Nie bardzo też rozumiem pośpiech. W mediach prezydent Bochenek informował, że powinno się odbyć kilka wyłożeń projektu i dopiero w grudniu ewentualne zmiany będą procedowane - mówi radna Teresa Cabała.
Jak się okazuje projekt uchwały pozytywnie zaopiniowała już Komisja Infrastruktury i Środowiska. Kolejnym krokiem będzie przegłosowanie projektu uchwały, a potem zmiana planu zagospodarowania przestrzennego.
- Jeśli w studium dopuszczona zostanie możliwość realizacji tego typu inwestycji, to nie będzie już żadnych przeszkód, żeby spalarnię tu wybudować. Szkoda, bo to było kiedyś miasto kwiatów i zieleni - dodaje Cabała.
Jak podkreśla w studium nie zostały uwzględnione trzy negatywne opinie. Przypomnijmy, że pojawiło się już bowiem kilka opinii zewnętrznych instytucji na temat budowy spalarni w Nowym Sączu. Jedna z nich wydana została przez Powiatową Stację Sanitarno - Epidemiologiczną w Nowym Sączu.
Negatywną opinię wydała też Wojewódzka Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna w Krakowie.Wcześniej wydana została również opinia WIOŚ dotycząca spalarni w Nowym Sączu przy okazji sporządzania Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami na lata 2023-2028, która również była negatywna.
Zdaniem radnej Cabały nie było też miejsca na dyskusję, czy tego typu inwestycja nie powinna powstać w porozumieniu z sąsiednimi gminami.
- W mojej ocenie to było przygotowywane przez kilka lat. Wszystkie zmodernizowane drogi prowadzą do spalarni. To jest przykre - komentuje Cabała.
Obie radne zgodnie podkreśliły, że klub PiS nie ma w radzie miasta większości i w związku z tym trudno będzie przegłosować im ten projektu uchwały.
- Pozostaje nam mówić o naszych obawach i reprezentować mieszkańców. Proszę popatrzeć na to jak głosują poszczególni radni, bo potem mówi się, że decyzję podjęła rada miasta. Tymczasem każdy z nas ma tylko jeden głos - podsumowała radna Iwona Mularczyk.
- Białowodzka Góra nad Dunajcem super pomysł na jesienną wędrówkę bez tłumów na szlaku
- Oto znane kobiety miliardera. Patrycja Tuchlińska, Beata Pruska czy Laura Michnowicz
- Katarzyna Zielińska uwielbia rośliny. W mieszkaniu stworzyła namiastkę dżungli
- Kuchnie świata na Sądecczyźnie. Co i gdzie można zjeść?
- Jest światowej sławy modelką. Pochodzi z małej sądeckiej wsi
- Wielkie otwarcie sezonu motocyklowego. W wydarzeniu wzięły udział setki osób
To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!
