https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Protest w obronie parku przy ul. Lea. Mieszkańcy podzieleni [ZDJĘCIA]

Dawid Serafin
Cześć mieszkańców i radni dzielnicy Krowodrza chcą by miasto wykupiło od dewelopera działkę, która znajduje się w środku parku Vincentego a Paulo. W tej sprawie zbierali podpisy pod petycją do władz miasta. Boją się, że jeśli tak się nie stanie teren może zostać zabudowany. Inwestor zapewnia, że nie ma zamiaru zabudowywać terenu i chce wymienić się gruntami. Cześć mieszkańców przychylnie patrzy na taką propozycję dewelopera.

Kraków. Nie chcą stracić parku przy ul. Lea. Będzie protest

Część parku Wincentego a Paulo przy ulicy Lea została kupiona przez dewelopera. Kilka miesięcy temu Zgromadzenie Misjonarzy sprzedało 18 arów firmie Tętnowski Development. Teraz inwestor chce zamienić nabytą działkę na inny teren przy ulicy Kijowskiej o powierzchni 11 arów.

Mieszkańcy i radni dzielnicy obawiają się, że jeśli władze miasta nie zgodzą się na zamianę, to w samym środku parku mogą wyrosnąć budynki lub część należąca do dewelopera zostanie zagrodzona. Z tego powodu zbierali w piątek podpisy pod petycją do władz miasta.

- Chcemy by miasto wykupiło ten teren od inwestora i aby radni miejscy w końcu przygotowali plan zagospodarowania dla tego terenu - tłumaczy Piotr Klimowicz, przewodniczący dzielnicy V. Rada dzielnicy nie zgadza się także na wymianę działek. - To będzie zły przykład, zachęcający innych deweloperów - dodaje Klimowicz

- Nie może być tak, że inwestor przychodzi kupuje działkę a potem robi sobie co chce. Tu jest park i tak ma pozostać - mówi oburzona Krystyna Gut, mieszkająca w pobliżu parku.

Nie wszyscy mieszkańcy popierają jednak protest. - Skoro inwestor chce się zamienić jest działka, na którą chce się zamienić inwestor, znajduje się ona tuż przy ulicy i gdzie zieleń jest zdewastowana, to dlaczego radni dzielnicy na to się nie zgadzają. Mogli by spokojnie porozmawiać z deweloperem a nie robić dziwne akcje - uważa Krystian Palka, mieszkaniec Krowodrzy.

Krzysztof Tętnowski, właściciel firmy, która nabyła część parku, całym zamieszaniem jest zaskoczony. - Kilkakrotnie proponowałem spotkanie radnym dzielnicy. Niestety, bezskutecznie. Nikt z nich nie przyszedł też do mojego biura, by ze mną po prostu porozmawiać - mówi Tętnowski. - Całe zamieszanie to efekt zbliżających się wyborów. Część radnych pewnie będzie startować, dlatego teraz kreują się na obrońców parku.

Właściciel firmy zapewnia, że nie zamierza zabudować ani grodzić kupionego terenu. - Proszę zauważyć, że nasza firma słynie z dbania o tereny zielone, za co zresztą zdobywamy prestiżowe nagrody - kończy Tętnowski.

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
magda z krakowa
`protest do kościoła - bo najpierw działki od Państwa wyciąga za jakąś rekompensatę nie wiadomo czego (pańszczyzny naszych pradziadków), a teraz sprzedaje te działki!!!!
t
tia
Nie zamieniać. Całość z braciszkami ugadana jest na wymuszenie od miasta. Nikt nie kupi mieszkań tuż przy kościele, akademiku i bez parkingu. Braciszkowie też nie pozwolą zasłonić swojej parceli. Niech miasto zagrozi sądem i odzyskaniem 2 500 000 zł włożonych w restaurację parku i tak to zostawi. Dodatkowe odium tego, który zniszczył wasz park spadnie na gościa (no bo nie na braciszków. Oni nic a nic nie wiedzą).

Ludzie nie dajcie się wkręcić w deal przeciwko waszej przestrzeni. Oni liczą, że protesty zmiękczą miasto.
i
inwestor
A ja rozumiem - ten znany deweloper ulicę Lea uczynił już nieprzejezdną.
A nauczyciel WF/ Przewodniczący dzielnicy VI/-nie jest w stanie założyć tzw. mata
takiemu graczowi - który korzysta z infrastruktury miejskiej za pół darmo.
W tym jest problem aby za protest mieszkańców wzięli się zawodowcy ,a nie amatorzy.
H
Henio
Jednego nie rozumiem. Jak deweloper nie zamierza budować w parku to niech sobie tą działkę dalej posiada. Jaki interes miałoby miasto w wymianie działek?
p
p
kiedys to sie fajnie pilo browary w parku polewki, potem odnowili , tusk zaczal nasylac straz miejska i juz nie jest tak fajowo . Do d... z takim parkiem.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska