"Doniesienia prasowe o możliwości wzniesienia w Krakowie pomnika upamiętniającego pobyt żołnierzy armii tureckiej na ziemiach polskich zaboru austriackiego w czasie pierwszej wojny światowej, potwierdzone przez panią rzecznik prezydenta miasta, głęboko zbulwersowały społeczność Ormian polskich. Wobec tego pomysłu wyrażamy nasze oburzenie i stanowczy sprzeciw" - czytamy w liście podpisanym przez p.o. prezesa OTK Krzysztofa Stefanowicza.
Krakowskie pomniki, które budziły i budzą kontrowersje [ZDJĘCIA]
Powód? Jak przypomniano w piśmie, to właśnie w czasie I wojny władze imperium tureckiego podjęły decyzję o wymordowaniu ludności chrześcijańskiej, "Ormian, Asyryjczyków i Greków w Anatolii i Mezopotamii, własnych obywateli, odwiecznych mieszkańców tych ziem". Żołnierze tureccy brali udział w ludobójstwie Ormian.
Ormianie w przygotowanym stanowisku wspominają również o tym, że w trakcie zagłady, około roku 1916, ormiańskokatolicki arcybiskup lwowski Józef Teodorowicz obmyślił plan ratunkowy. Przewidywał on sprowadzenie kilku tysięcy Ormian z Turcji do Galicji wschodniej i osiedlenie ich między Ormianami polskimi. "Władze Austro-Węgier, sprzymierzone z ludobójczym reżimem tureckim, uniemożliwiły realizację zamiaru naszego arcybiskupa" - skwitowano w piśmie.
Inicjatywa ustawienia pomnika wyszła ostatnio ze strony tureckiej, ona też miałaby go sfinansować. Ambasada Turcji zaproponowała miejsce dla pomnika na bulwarach wiślanych pomiędzy mostami Dębnickim a Kotlarskim. Z kolei Urząd Miasta proponuje inne lokalizacje - bulwar Kurlandzki lub teren przy ul. św. Stanisława.
Ormianie apelują teraz do Rady Miasta Krakowa o zablokowanie - jak napisano w liście - "planu uczczenia żołnierzy armii, która jest winna zbrodni ludobójstwa ludności chrześcijańskiej w imię wojującego islamu".
List otwarty został zamieszczony na profilu facebookowym Ormiańskiego Towarzystwo Kulturalnego. Tam też pojawił się apel OTK, kierowany do jego członków i sympatyków, a także do "wszystkich, którym leży na sercu wizerunek publiczny Krakowa" o podpisanie się pod petycją - wyrażenie sprzeciwu przeciwko temu przedsięwzięciu.
WIDEO: Poważny program odc. 12
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto