Profesor James Waterhouse z Wydziału Fizjologii Manchester University uważa, że jeśli odczuwamy przesilenie wiosenne, to w dużej mierze sami jesteśmy sobie winni, bo nikt nie każe żyć nam wbrew zegarowi biologicznemu. A ten każe nam odpocząć.
Najlepszymi miesiącami na urlop są, prócz listopada, marzec i kwiecień, czyli czas przesilenia wiosennego, czego większość ludzi nie chce zaakceptować.
Z powodu ciągłego ocieplania klimatu skoki ciśnienia atmosferycznego oraz temperatury bywają dla nas bardzo uciążliwe. Nasze ciało buntuje się na nagłe modyfikacje zachodzące w organizmie.
W okresie tych zmian niejeden z nas może zaobserwować niepożądane dolegliwości fizyczne i psychiczne. Do symptomów syndromu zmęczenia wiosennego możemy zaliczyć wiele objawów ogólnego osłabienia organizmu, takich jak:
- nadmierna senność,
- migrena,
- problemy z koncentracją,
- zawroty głowy.
Mogą również wystąpić dolegliwości ze strony układu mięśniowego, np. uporczywe skurcze mięśni czy też drżenie powiek. Innymi objawami są też: wzmożona apatia, rozdrażnienie oraz przewlekłe uczucie zmęczenia, które niekiedy sygnalizują o anemii.
W marcu oraz kwietniu zauważalnie wzrasta liczba pacjentek, które zgłaszają się do apteki z problemem dotyczącym sezonowego wypadania włosów oraz kruchością i łamliwością paznokci.
Problemy mogą dotyczyć również skóry, która po zimie zazwyczaj wymaga specjalnej pielęgnacji, gdyż jest sucha, szorstka, odwodniona, pozbawiona blasku i poszarzała. Na przełomie zimy oraz wiosny zachodzą istotne zmiany w naszej gospodarce hormonalnej.
WIDEO: Zbigniew Gaciong: Przesilenie wiosenne jest kolejnym miejskim mitem
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ: