Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
Pytani przez "Gazetę Krakowską" o żywopłot pracownicy starostwa powiatowego nie potrafią udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
- Może jest w pasie dróg, a może nie. Parking nie pozostaje w naszej administracji - mówi Mracin Wrona ze Starostwa Powiatowego w Wadowicach.
Mieszkańcy jednak twierdzą stanowczo, że te krzaki są w gestii starostwa. - Sam sprawdziłem, że krzaki są w pasie drogowym drogi powiatowej. Pozostawienie ich tak, jak są, stanowi zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego - uważa Zbigniew Magiera, który żeby wyjechać swoim fiatem z osiedla, musi wysunąć auto do połowy jezdni lub prosić sąsiadów o pomoc przy wyjeździe.
Mieszkańcy podkreślają, że od wielu lat bezskutecznie proszą powiat o zajęcie się sprawą, i dziwią się, że w starostwie nadal nie wiedzą, kto powinien przyciąć krzaki.
- Wyślemy tam pracownika, który sprawdzi, czy mieszkańcy mają rację - obiecują w starostwie, a dotychczasowe nicnierobienie tłumaczą brakiem odpowiedniego pisemnego wniosku.
"Nie obsługujemy gości z USA oraz Izraela" Przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!