Najczęściej powtarzaną przez turystów skargą jest stwierdzenie, że górale są pazerni i nieuczciwi. - Mam dosyć tego, że gdy chcę kupić oscypek, sprzedawczyni mi mówi, że kosztuje 5 zł, a na cenniku widzę, że 2 zł - skarży się Ray May, turysta z angielskiego Manchesteru. - Gdy zapytałem o tę różnicę, powiedziała mi, że niższa cena obowiązywała wczoraj.
Wczasowicze narzekają też na korki w Białym Dunajcu (zwężenie na moście), w Po-roninie i na ciągle zakorkowaną zakopiankę.
- Wiemy, że pieniądze na drogę są, ale górale jej remont blokują - mówi Maria Żur, wczasowiczka z Wielunia. - Powiedzmy sobie szczerze: nas nie obchodzą góralskie spory. My chcemy wygodnie w góry dojechać, by później móc wypoczywać i tym samym dawać góralom zarabiać kasę.
Część gości nie zostawia też suchej nitki na promocji regionu. Pewien pan z Katowic poskarżył się nam na słabą informację o wakacyjnych imprezach w Zakopanem i okolicy. - Gdybym codziennie nie kupował "Krakowskiej", nic bym nie wiedział o tym, co czeka na gości - mówi. - Na mieście nie ma plakatów z informacjami o zbliżających się wydarzeniach.
Mamy jednak także dobrą informację. Podczas wakacji w górach skargi i zarzuty wobec górali zgłosiło nie więcej niż 30 proc. pytanych. Reszta twierdziła, że Podhale to... istny raj na ziemi.
Kolejne skargi od gości:
- Zakopane jest zbyt nowoczesne, a za mało w nim drewnianych chat - symboli gór.
- Przy wjeździe do miasta są chwasty, to szpeci widoki.
- Krupówki okupują Romowie. Oni naciągają ludzi.
- W całym mieście jest zbyt mało ławek i koszy na śmieci.
- Reklamowy chaos na Krupówkach.
- Dworce kolejowe i autobusowe w Zakopanem to ruina. Są brudne i brzydko pachną.
- Na Krupówkach jest zbyt dużo automatów do gry. To rozrywka niskich lotów.
- W zakopiańskich pubach nie ma piwa marki Budweiser.
- W Kościelisku starych chat jest za dużo. To szpeci...
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O WIŚLE I CRACOVII?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!