Placówka znajduje się w głębokiej zapaści finansowej. Obecnie strata wynosi 6,5 mln zł.
- Bez realizacji działań naprawczych szpitalowi grozi szybka utrata zdolności do świadczenia opieki medycznej - alarmuje Artur Baranowski, nowy dyrektor Szpitala Powiatowego w Chrzanowie.
Założenia programu naprawczego to optymalizacja wykorzystania powierzchni, przegląd systemu wynagrodzeń, skrócenie czasu hospitalizacji, modernizacja energetyczna budynków, poprawa ekonomiki realizacji kontraktów NFZ, uruchomienie nowych obszarów działalności i wykorzystanie funduszy unijnych do modernizacji placówki.
Dyrektor chce również przeprowadzić restrukturyzację zadłużenia, dokonać podziału wierzycieli pod kątem ich strategicznego znaczenia dla szpitala oraz zawrzeć ugody, by uniknąć procesów sądowych i egzekucji komorniczej, czyli dodatkowych kosztów.
Szpital ma obecnie problemy z płynnością finansową i terminowym płaceniem dostawcom za leki. To może prowadzić do zawieszenia dostaw i w efekcie nie będzie czym leczyć pacjentów. Artur Baranowski chce zaciągnąć kredyt w Banku Gospodarstwa Krajowego w wysokości 5 mln zł, by pozbyć się długów. Szpital miałaby go spłacać przez 10 lat, a w ramach odsetek zapłacić blisko 1 mln zł.
Optymalizacją wykorzystania powierzchni szpitala ma zająć się zespół składający się z ordynatorów oddziałów kardiologicznego, chirurgii ogólnej oraz chorób płuc i chemioterapii. Szpital ma wykonywać świadczenia ponad wielkości kontraktowe z NFZ tylko w tych obszarach, w których obowiązują zasady płatności nielimitowanych. W minionych latach szpital przekraczał limity, a NFZ płacił tylko ułamek kwoty za nadwykonania. Dla pacjentów oznacza to, że trudniej będzie dostać się na niektóre zabiegi i do specjalistów.
- Najbliższe dwa lata należy przeznaczyć na wyprowadzenie szpitala na prostą i przygotowanie się do realizacji późniejszych inwestycji - przekonuje Artur Baranowski.
Realizacja programu zakłada, że w 2020 r. placówka nadal będzie miała ujemny wynik finansowy - blisko 8 mln zł, jednak w kolejnym roku ma być on na minusie tylko 1,7 mln zł, a w następnym 905 tys. zł.
Andrzej Saługa, radny powiatowy, zwraca uwagę, że także powiat będzie musiał sporo dołożyć do działalności szpitala i że przedstawione plany są za mało konkretne. Zasugerował odesłanie programu do poprawy.
- Program naprawczy nie jest dokumentem. Po jego zatwierdzeniu można nanosić korekty - wyjaśnił Andrzej Uryga, starosta chrzanowski. Program naprawczy został przyjęty przez radnych. „Za” głosowało 13 osób, 8 wstrzymało się od głosu, a jedna była przeciwna.
