Replika Pucharu Polski, który Cracovia zdobyła w 2020 r. po wygranej w finale z Lechią Gdańsk 3:2 stanęła w klubowej gablocie, w quasi-muzeum jakie jest na stadionie przy ul. Kałuży. Ten oryginalny jest przechodni, na własność zdobędzie go drużyna która wygra PP pięć razy. Replika jest identyczna jak oryginał. Przekazano też inną, mniejszą
Tylko dzięki fanatykom i ludziom dobrej woli ze stowarzyszenia Cracovia Oldschool, ta cenna pamiatką może od teraz być w klubie. Członkowie stowarzyszeni zrobili zbiórkę i kupili replikę trofeum
- Chcieliśmy, by puchar stał w klubowych gablotach – mówi Tomasz Siemieniec ze stowarzyszenia Cracovia Oldschool. – Dowiedzieliśmy się więc, że można kupić replikę – różni się ona tym od oryginału, że jest oznaczona jako replika. Poza tym puchary są nie do poznania. Zebraliśmy więc pieniądze, sprawą zajął się Wojciech Kowalski, nasz wiceprezes i po uzbieraniu 24 tys zł. pojechaliśmy kupić puchar w PZPN-ie.
Wykonał go Krzysztof Renes. I tak oto po trzech miesiącach od rozpoczęcia zbiórki puchar jest w klubie.
Prezes klubu Mateusz Dróżdż podziękował za cenną inicjatywę. A Wojciech Kowalski i Tomasz Siemieniec przyjęli te podziękowania.
- Będę kolejne nasze inicjatywy, ale ich jeszcze nie ujawniamy – mówi Siemieniec.
Zgromadzeni kibice na stadionie w strefie VIP zasiedli do oglądania meczu hokeja Comarch Cracovia – Re-Plast Unia Oświęcim, a w planach było też wspólne kibicowanie piłkarzom podczas ich wizyty w Zabrzu i meczu z Górnikiem w piątkowy wieczór
