W pierwszej połowie Puszcza zagrała świetnie. To było 45 minut pełnej kontroli - w rywalizacji z zespołem, który należy do faworytów w walce o awans. A Puszcza najpierw docisnęła Arkę, potem strzeliła jej gola, następnie zupełnie, ale to zupełnie nie pozwoliła gdynianom rozwinąć skrzydeł, po czym ukłuła ich drugi raz.
Rozwijając temat: dośrodkowania "Żubrów" od początku mąciły spokój w polu karnym gdynian, w 13 minucie gospodarze wykonywali już czwarty rzut rożny. A gdy goście coś tam zaczęli grać do przodu, nadziali się na kontrę. W jej finale Thiakane zagrał po prawej stronie boiska do Mrozińskiego, ten wykonał centrę po ziemi spod linii końcowej, a Boguski sprytnym strzałem z bliska pokonał Krzepisza.
Gdy gospodarze cieszyli się z gola, Haydary po chamsku sfaulował Serafina. Sędzia najpierw pokazał najlepszemu strzelcowi I ligi czerwoną kartkę, ale po chwili zmienił decyzję - i zostawił Afgańczyka w grze z żółtą kartką. Czy słusznie? No, nie bardzo.
Gdynianie usiłowali przejąć grę, ale to było bicie głową w mur. Nawet nie zbliżali się do bramki Puszczy. Zero zagrożenia, zero sytuacji. W 30 min Komar pierwszy raz miał piłkę w rękach - no, po prostu musiał ją mieć, bo było to zupełnie niegroźne dośrodkowanie. A w odpowiedzi, po wyrzucie z autu, Klisiewicz wykonał po drugiej stronie boiska efektowny wolej. Efektowny, ale niecelny.
Tak czy inaczej, to Puszcza była groźniejsza. Po podaniu Serafina w 37 min Boguski wyjechał z piłką poza boisko. Jednak rzut wolny w doliczonym czasie I połowy przyniósł gola numer 2. Piłkę po dośrodkowaniu dostał Thiakane - i to on mógł już pokonać Krzepisza. Jego strzał bramkarz odbił, lecz czujny Mroziński dość trudną piłkę kopnął do siatki.
Zaraz po przerwie goście w swoich atakach zaczęli osiągać pole karne Puszczy. Ale była też przewrotka Thiakane, po której futbolówka trafiła w obrońców Arki. W 53 min Skóra zamykał akcję gdynian pięć metrów od celu - udanie interweniował Komar, to była już jednak szansa na gola.
Atakowali goście, a w 66 min niepołomiczanie przypomnieli, jak groźni są przy stałych fragmentach: po centrze Serafina z kornera bez problemu zagłówkował Sołowiej i tylko z rozczarowaniem pokręcił głową, bo piłka minęła cel. Za to sześć minut potem zbierał podziękowania od kolegów, bo w "16" Puszczy po profesorsku powstrzymał szarżującego Czubaka.
Zaczął lać deszcz, a obrona Puszczy wciąż była nie do ruszenia. I w niepołomickiej twierdzy już nic się nie zmieniło. Po siedmiu występach na swoim stadionie w tej rundzie Puszcza ma na koncie pięć zwycięstw i dwa remisy. A w tabeli - dwa punkty straty do lidera, Ruchu Chorzów.
Puszcza Niepołomice - Arka Gdynia 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Boguski 19, 2:0 Mroziński 45+2.
Puszcza: Komar – Mroziński, Wojcinowicz, Sołowiej, Koj - Pięczek, Serafin - Bartosz (70 Tomalski), Thiakane (90+2 Czarny), Boguski (70 Jopek) - Klisiewicz (83 Hajda).
Arka: Krzepisz – Rymaniak (83 Tomal), Marcjanik, Dobrotka, Stolc (83 Ziemann) - Skóra (57 Stępień), Bednarski (57 Adamczyk), Purzycki, Aleman, Haydary - Czubak.
Sędziował: Mateusz Złotnicki (Lublin). Żółte kartki: Serafin - Haydary, Bednarski, Czubak, Marcjanik, Rymaniak, Aleman. Widzów: 1079.
- Lewandowscy urządzają się w Hiszpanii. "Zadomawiamy się w Barcelonie" [zdjęcia]
- Byli piłkarze Wisły zmienili kluby. JESIEŃ 2022
- Wisła Kraków. Piłkarze spotkali się z kibicami. Był Angel Rodado
- Tomasz Ogar zmienił stan cywilny ZDJĘCIA
- TOP 10 małopolskich drużyn w 2000 r. Niektórych już nie pamiętacie
- Bułgarska piękność zagra w Tarnowie. Poznajcie Jelenę Beczewą
