Abramowicz przychodzi
Mocnej przebudowie podlega kadra zespołu. Niepołomicki klub opuściło siedmiu zawodników więc Puszcza robi wszystko, by uzupełnić braki. I trzeba przyznać, że robi to w bardzo przemyślany sposób. Dopięła dwa transfery.
Jednym z nich jest Dawid Abramowicz, 33-letni obrońca, który grał w Radomiaku. To postać bardzo dobrze znana w Niepołomicach, bo defensor grał już w zespole „Żubrów” w II-ligowym sezonie 2015/2016. Wówczas wystąpił w 22 meczach ligowych, zdobył jednego gola. Był podstawowym lewym obrońcą, grał zwykle „od deski do deski”, pełne 20 spotkań. Wypromował się na tyle, że sięgnął po niego GKS Katowice.
W I lidze grał przez cztery sezony, już po pierwszym zamieniając „Gieksę” na tę z Tychów, a następnie na Radomiaka. To z niego był wypożyczony na rundę do Wisły Kraków i zadebiutował w ekstraklasie w sezonie 2020/2021, w sumie rozegrał w barwach „Białej Gwiazdy” 12 meczów. A z Radomiakiem w 2021 r. awansował do ekstraklasy. Kolejne trzy sezony spędził w Radomiaku w najwyższej klasie rozgrywkowej. Grał dużo, w sumie 99 spotkań, w który zdobył 10 bramek. Miał jeszcze roczną umowę z radomskim klubem, ale Puszcza zdołała go kupić.
Radecki w Puszczy
Pasuje profilowo i mentalnie do teamu trenera Tomasza Tułacza. Puszcza bardzo się o niego starała, negocjacje trwały miesiąc. Piłkarz miał też atrakcyjną finansowo ofertę z II-ligowej Wieczystej Kraków, ale wybrał ekstraklasę, czemu trudno się dziwić.
Radomski ślad w karierze ma też Mateusz Radecki. To drugi z piłkarzy, którzy są dogadani z Puszczą. 31-letni pomocnik spędził w klubie z Radomia aż 5,5 roku w III i II lidze.
Wychowanek Młodzika 18 Radom piął się po szczeblach kariery i poprzez I-ligowe Wigry Suwałki trafił do ekstraklasy. Debiutował w niej w barwach Śląska Wrocław w sezonie 2018/2019. Przez dwa lata zagrał 31 meczów i zdobył 4 bramki. Wrócił do Radomiaka na dwa sezony, w tym jeden w ekstraklasie i do swego dorobku w najwyższej klasie rozgrywkowej dopisał 21 występów i jednego gola. Na kolejne dwa sezony trafił znów do I ligi, do GKS-u Tychy. Nie awansował z nim do ekstraklasy, ale znów się w niej znajdzie ponieważ sięgnęła po niego Puszcza. Jego umowa z tyskim klubem kończy się 30 czerwca, więc był wolnym zawodnikiem.
Ponieważ Puszcza straciła Michała Koja, Jakuba Bartosza, taki zawodnik jak Abramowicz z pewnością się przyda. Nie ma też Jordana Majchrzaka, a więc zwolniło się miejsce w środku pola.
Zastąpić Zapolnika
Puszcza pilnie musi sprowadzić też napastnika, po tym, jak wypadli jej Kamil Zapolnik, Maciej Firlej, a Rok Kidrić jest kontuzjowany. Trwają starania działaczy, by zapełnić te pozycję. Z pewnością to nie koniec transferów. Puszcza ma w miarę opanowaną sytuację jeśli chodzi o bramkarzy, obrońców. Brakuje jeszcze pomocnika(ów) i napastnika. Czasu jest jednak jeszcze trochę. Pierwszy ligowy mecz niepołomiczanie rozegrają w Białymstoku z Jagiellonią 19 lipca. Przed własną publicznością, czyli na stadionie Cracovii, będą debiutowali w nowym sezonie 26 lipca w spotkaniu z Górnikiem Zabrze. A jest duża szansa, że wiosną pojawią się już na swoim boisku w Niepołomicach. Ostatnio Live Park, zajmujący się transmisjami z ekstraklasy dał klubowi ostatnie wytyczne w zakresie budowy wież telewizyjnych.
Wracając do wątku czysto sportowego, to nowi zawodnicy powinni zadebiutować w barwach „Żubrów” w piątkowym meczu sparingowym z Wisłą Kraków.
