- Biorąc pod uwagę infrastrukturę, włącznie z zaplanowaną już inwestycją w postaci instalacji podgrzewania murawy, to prawdopodobnie klub gotowy do tego, żeby grać w ekstraklasie. Zespół mocny personalnie, transfery też pokazują, że to jeden z kandydatów do awansu. My mamy trochę inne cele, ale to nie znaczy, że Stal będzie miała łatwą przeprawę - mówi Tomasz Tułacz, trener Puszczy.
Sam urodził się w Mielcu, mieszka w Mielcu, w Stali rozegrał ponad 100 meczów w ekstraklasie, był jej szkoleniowcem. A w Puszczy otoczył się współpracownikami ze swojego miasta, też wcześniej związanymi ze Stalą - mowa o Mariuszu Łucu, Jakubie Kuli i Bartłomieju Dydo.
Mało tego, w niepołomickiej ekipie gra pięciu byłych piłkarzy Stali: Maciej Domański, Michał Czarny, Konrad Stępień, Marcin Stefanik i Krzysztof Drzazga. To niemal połowa podstawowego składu „Żubrów” z ostatniego meczu (1:1 z Zagłębiem Sosnowiec).
Domański, Czarny i Stefanik grali już w barwach Puszczy przeciwko Stali. - Czy widać u zawodników, że ten rywal wywołuje u nich szczególne emocje, mobilizację? Nie, myślę, że wszyscy w drużynie są mocno zmobilizowani. Na pewno jednak dla tych chłopaków smaczek jakiś jest, tak jak i dla sztabu - przyznaje Tułacz.
Jesienią w Mielcu było 1:1, a Stal wyrównującą bramkę zdobyła w 90 minucie. Nic dziwnego, że Zbigniew Smółka, trener najlepszej piłkarskiej drużyny na Podkarpaciu, mówi teraz: - Znam Puszczę i cenię za charakter, wolicjonalność. To zespół zdyscyplinowany, wybiegany, walczący o każdy metr boiska. Oczekuję dużego zaangażowania i woli walki u moich zawodników.
Zimą w jego drużynie pojawił się m.in. Chorwat Josip Soljić, defensywny pomocnik, który jesienią grał w rumuńskiej ekstraklasie. Ofensywę wzmocnił m.in. Jakub Arak (wypożyczony z Lechii), ale jest i znaczący ubytek - Mateusz Cholewiak (były gracz Puszczy) to już zawodnik Śląska.
Gospodarze do sobotniego meczu przystąpią z 11. pozycji w tabeli. Tak samo jak Stal, poprzedni weekend mieli wolny - bo mecze na zapleczu ekstraklasy masowo odwołano ze względu na powołania piłkarzy do reprezentacji młodzieżowych. Z Puszczy w trybie awaryjnym do kadry U-20 wezwany został Marcin Staniszewski (nie zagrał z Niemcami).
„Żubry” były na minizgrupowaniu w Wodzisławiu Śląskim. Podczas niego rozegrały dwa sparingi - z Unią Turza Śląska (2:0) i Podbeskidziem (też 2:0). Pierwszy raz w tym roku zagrał - w meczu z Unią - Marcel Kotwica, który w grudniu miał operowany bark.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska