Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rabka. Mieszkańcy boją się, że kolej podzieli ich miasto na dwie części

red.
Zdjęcia poglądowe
Zdjęcia poglądowe Archiwum
To paradoks, ale dokładnie 136 lat po zakończeniu budowy linii kolejowej biegnącej przez Rabkę-Zdrój zaczęła ona strasznie przeszkadzać mieszkańcom uzdrowiska. Wszystko dlatego, że po dziś niemal opuszczonym torze (wg planów kolejarzy) już za kilka lat ma jeździć każdy pociąg pospieszny do Zakopanego. Zdaniem rabczan to sparaliżuje ich miasto i sprawi, że zostanie ono de facto podzielone na pół.

FLESZ - Koronawirus. Nie panikuj. Nie kupuj wszystkiego jak leci

Od dobrych kilku tygodni na odcinku pomiędzy Rabką-Zdrój a Mszaną Dolną trwają badania geologiczne. Wiercenia w ziemi na trasie kolejowej nr 104 wykonują naukowcy wynajęci przez PKP Polskie Linie Kolejowe.

Ta powstała w 1884 roku, jako część austriackiej, państwowej Galicyjskiej Kolei Transwersalnej, prowadzącej z Czadcy do Husiatyna. Do 2004 roku odbywał się po niej w miarę regularny ruch pasażerski. Później wszystkie pociągi jeżdżące po trasie jednak odwołano i linia zarastała krzakami. Mówiło się nawet o jej rozbiórce.

Tak się na szczęście nie stało bo 4 lata temu (w 2016 r.) wykonano jej "mały remont" (wymieniono m.in. podkłady kolejowe). Od tego czasu głownie latem można tu spotkać cyklicznie pociągi retro ciągnięte przez lokomotywy z pobliskiego Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce. Teraz jednak szykuje się o wiele większy remont.

Tor z Mszany Dolnej do Rabki-Zdroju będzie środkowym fragmentem przyszłej linii Kraków- Podłęże-Zakopane. Ta ma być zbudowana by usprawnić transport kolejowy z Krakowa do Nowego Sącza (pociąg pokona ją w zaledwie 60 minut) i z Krakowa do Zakopanego (czas przejazdu 90 minut zamiast 140 minut "starą" trasą przez S. Beskidzką). Na terenie Rabki-Zdroju PKP, oprócz wymiany torowiska, planuje m.in. likwidację większości przejazdów kolejowych tak by pociąg mógł tu jechać szybko i bez zwalniania.

To właśnie ta informacja wystraszyła rabczan. - Tory biegną niemal przez sam środek naszego miasta - mówi Adam Frykowski, mieszkaniec Rabki-Zdrój. - Jeśli zlikwidują nam większość przejazdów trzeba będzie jeździć kilometry objazdami by przejechać tory na drugą stronę. To spowoduje olbrzymie korki. Już dziś gdy do miasta wjeżdża pociąg od strony Chabówki korkuje się przejazd kolejowy na ulicy Podhalańskiej. Tymczasem tych pociągów ma być cała masa bo na nowej linii częstotliwość kursów będzie o wiele większa.

Słowa mężczyzny potwierdzają dokumenty. Wg. planów PKP PLK zamiast kilkunastu obecnych przejazdów przez tory mają pozostać góra 3-4. Zamiast nich kolej deklaruje się wybudować drogi równoległe do torów po których będą jeździć mieszkańcy. PLK chce też zbudować w tunelu przejazd z ulicy Zakopiańskiej na ulicę Podhalańską. Biegłby on pod torem a więc nie musiał być zamykany na czas przejazdu pociągów. To wyeliminowałoby korki. Problem w tym, że mieszkańcy Rabki oczekują nawet dwóch kolejnych takich dodatkowych skrzyżowań dwupoziomowych. Na to już kolejarze nie chcą się zgodzić z uwagi na koszty. Cała trasa z Krakowa już bez tego i tak będzie kosztowała około 7 miliardów złotych!

- Na dobrą sprawę fakt, że my zgadzamy się na ustępstwa to nasza dobra wola - mówili na spotkaniu z mieszkańcami Rabki projektujący linię. Czas na wnoszenie uwag formalnie skończył się bowiem już 3 lata temu czyli w 2017 roku. Wówczas nikt z magistratu nie wnosił uwag do proponowanych do nas rozwiązań. Dziś są sprzeciwy więc proponujemy nowe drogi i jeden tunel. Mieszkańcom dalej to mało.

Te słowa potwierdził na tym samym spotkaniu burmistrz Rabki - Zdrój Leszek Świder. przyznał, że nie wie dlaczego jego poprzedniczka Ewa Przybyło nie negocjowała z kolejarzami. On dziś stara się to naprawić.

- Konsensusu dalej pomiędzy nami nie ma, ale i tak jest pewien pozytyw - mówił Świder. - Przedstawiciele PKP udowodnili, że nie pozostają głusi na niektóre z postulatów. Jeden dotyczył stworzenia dodatkowego przejścia mieszkających poza torem. Koleje zaproponowały budowę dodatkowego podziemnego przejścia w rejonie ulicy Zakopiańskiej. I to coś już jest. Wiem jednak, że oczekiwania mieszkańców są większe i dlatego dalej rozmawiamy.

Nowotarżanki na Instagramie. Zobaczcie, jakie mamy ładne mie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska