FLESZ - Jesienna turystyka w Polsce

Przypomnijmy, że od kilku lat Komitet Budowy Pomnika „Orlęta - Obrońcy Lwowa - 1918 r.”, tworzony przez przedstawicieli Towarzystwa Miłośników Lwowa, Polskiego Towarzystwo Gimnastycznego Sokół - Kraków i PTG Sokół „Macierz - Lwów”, zabiega o realizację inicjatywy ustawienia takiego pomnika. Jest gotowy projekt, autorstwa rzeźbiarza prof. Stefana Dousy. Pomnik miałby mieć około 3,5 m wysokości. Byłby to wykuty z kamienia lew, odwzorowujący lwa z Cmentarza Łyczakowskiego, a obok staliby odlani z brązu młodzi obrońcy Lwowa. "Wobec przedłożonego projektu koncepcyjnego prof. Stefana Dousy oraz jego lokalizacji
na osi ul. Retoryka od strony ul. Piłsudskiego uzyskaliśmy pozytywną opinię Wydziału Gospodarki Komunalnej UMK, Głównego Architekta Miasta Krakowa oraz akceptację Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków" - informowali cztery lata temu inicjatorzy budowy pomnika.
Co do pierwotnie proponowanej lokalizacji ostatecznie okazało się, że wyklucza ją gęsta sieć mediów, intensywna infrastruktura podziemna, którą można by naruszyć przy jego budowie.
Teraz właśnie w imieniu Komitetu Budowy Pomnika projekt uchwały dotyczący ustawienia nowego pomnika w Krakowie przygotował Klub Radnych Prawo i Sprawiedliwość.
- Komitet gwarantuje, że pieniądze na budowę pomnika nie będą obciążały miasta Kraków - mówił na sesji RMK radny PiS Adam Kalita. Podkreślał, że miejsce dla pomnika zostało wybrane przez komitet jego budowy. Co do zbliżającej się rewitalizacji placu - skwitował, że to jest właśnie dobry moment na taką decyzję.
Biorący udział w dyskusji nad projektem radni pytali, dlaczego akurat plac Kossaka został wybrany na lokalizację pomnika. Podnoszono, że zaledwie 50 m dalej znajduje się pomnik upamiętniający Żołnierzy Polski Walczącej, a przy drugim końcu ul. Retoryka - pomnik Piłsudskiego.
- Zastanówmy się nad innym, równie godnym miejscem - apelowała radna Małgorzata Jantos (KO), przewodnicząca Komisji Kultury i Ochrony Zabytków RMK. - Nie może być tak, że komitet budowy pomnika wskazuje miastu miejsce, gdzie on ma być.
Dyrektorki magistrackiego Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego zwracały z kolei uwagę, że w mieście istnieje procedura pomnikowa, a ta inicjatywa nie została jej poddana. Wszelkie tego rodzaju inicjatywy, które wpływają do magistratu - z prośbą o wsparcie budowy pomnika czy postawienie pomnika w danej lokalizacji - są analizowane w szerokim gronie przedstawicieli tych wydziałów urzędu i jednostek, które mają wpływ na kształtowanie danej przestrzeni lub zarządzają nią. Urzędniczki proponowały, by Komitet Budowy zwrócił się do prezydenta z wnioskiem o ustawienie pomnika we wskazanej lokalizacji i taką procedurę przeszedł; sprawa nie stanowiłaby wtedy wyłomu w jej stosowaniu.
Katarzyna Olesiak, dyrektorka Wydziału Kultury przekonywała: - Lepszym kierunkiem działania byłoby złożenie wniosku do prezydenta przez Komitet i wówczas przejdziemy procedurę pomnikową. Jeżeli ta lokalizacja nie okaże się odpowiednia po uzyskaniu opinii wydziałów i jednostek, to wówczas miasto zaproponuje inną.
Z kolei radny PiS Włodzimierz Pietrus przekazywał, iż wie, że prezydent był informowany o proponowanej lokalizacji pomnika na placu Kossaka . - Jak będzie - to jest decyzja pana prezydenta. Jeżeli będą względy takie, które spowodują, że nie ma tam możliwości ustawienia pomnika, to zapewne prezydent będzie szukał innej lokalizacji - mówił radny PiS. - My jesteśmy głosem komitetu, który wnosi o budowę tego pomnika i tam kieruje wskazanie. I ja rozumiem, że jest to wskazanie po rozmowach m.in. też z prezydentem. Jeżeli zmieni się zdanie prezydenta czy też będą obiektywne względy, że w tym miejscu nie da się posadowić pomnika - tak jak w przypadku ul. Piłsudskiego - to będzie inna lokalizacja poszukiwana, przecież to jest oczywiste - kwitował.
- Pamięć powinna nas przede wszystkim łączyć. Znajdźmy odpowiednią formę i miejsce - apelował z kolei radny Łukasz Maślona (Kraków dla Mieszkańców), proponując odesłanie projekt uchwały do Komisji Kultury i Ochrony Zabytków, aby można było wypracować kompromis. Przywoływał też burzliwą historię niezrealizowanego dotąd pomnika AK u stóp Wawelu, co do którego trwał spór m.in. o lokalizację.
Projekt uchwały miał też negatywną opinie prezydenta. "Zastrzeżenia nie dotyczą, co oczywiste, sfery ideowej powstania pomnika, która zasługuje na uznanie, bowiem odnosi się do wzniosłych i heroicznych czynów młodego pokolenia sięgającego po wolność po 123 latach niewoli. Wątpliwości dotyczą przede wszystkim kwestii lokalizacji" - czytamy w tej opinii.
Podkreślone w niej zostało, że 24 sierpnia Zarząd Zieleni Miejskiej we współpracy ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich Oddział w Krakowie ogłosił ograniczony, jednoetapowy, realizacyjny konkurs architektoniczny na opracowanie koncepcji przebudowy placu Kossaka z elementami studialnymi przebudowy terenów wokół dworku Kossakówka oraz plant przy ul. Retoryka. Istotne jest przestrzenne i funkcjonalne powiązanie w składanych pracach wszystkich tych trzech miejsc objętych konkursem, relacji pomiędzy tymi przestrzeniami a Bulwarami Wiślanymi i Starym Miastem. Termin składania wniosków o dopuszczenie do udziału w konkursie upłynął 15 września.
Opinia do projektu uchwały przypomina też, że w niedawno zakupionej przez miasto Kossakówce tworzony jest nowy oddział Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK. "Przestrzeń nowo powstającego oddziału muzeum i jego otoczenia będzie dedykowana rodzinie Kossaków" - czytamy w niej.
Prezydencka opinia odnosi się również obecności po drugiej stronie ulicy pomnika Żołnierzy Polski Walczącej, stwierdzając, że "(...) usytuowanie w niedalekiej przestrzeni na Placu Kossaka kolejnego pomnika o tak ważnej wymowie historycznej wprowadzi nieuzasadnioną dysharmonię, pozbawiając Orlęta Lwowskie należnej im autonomicznej symboliki historycznej".
Rada Miasta w środę (20.10) przegłosowała jednak uchwałę, w efekcie której na placu Kossaka miałby stanąć pomnik Orląt Lwowskich.
- Popularne leki wycofane z aptek w Polsce. Jest nowa lista od GIF WRZESIEŃ 2022
- Najlepszy Dom Świata stoi pod Krakowem! Zobacz, jak wygląda!
- Linia tramwajowa do Górki Narodowej jak w San Francisco. Ale bez pętli?
- Kiedyś Wawel zasłaniał tajemniczy budynek. Teraz jego istnienie byłoby oburzające
- Samochody pojechały już S7. Odcinek od węzła Widoma do węzła Szczepanowice otwarty!
- Kto nie może wziąć ślubu kościelnego? Oto przypadki, gdy ksiądz odmówi narzeczonym