Tak postanowili na wczorajszej sesji krakowscy radni. Utrzymali zatem stan obowiązujący od lipca dla sklepów (1275), ale zwiększyli limit dla lokali gastronomicznych (dotąd 1103).
Zdecydowali ponadto, że nie będzie już limitów dzielnicowych (np. dla Starego Miasta, gdzie wynosił on 685). Chętnych na koncesje było dużo więcej, a to doprowadziło do sytuacji, w której stworzyła się kolejka i istniało zagrożenie, że zezwolenia stracą czasowo renomowane restauracje w centrum.
Autor: Piotr Tymczak
Restauratorzy i kupcy protestowali przeciwko obecnym przepisom i manifestowali przed magistratem oraz podczas obrad Rady Miasta. Przynieśli transparenty z hasłami: „Kraków bez restauracji? Radni nie macie racji!”, „Chcemy wina do obiadu”. Wnioskowali o wspólny limit dla sklepów i lokali wynoszący 3 tys. punktów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Konflikt o liczbę sklepów i lokali z alkoholem w centrum Krakowa
Znów odkręcą kurek z alkoholem?
