Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rady Iwana: Wisła do ataku, Cracovia do roboty

Bartosz Karcz
fot. Andrzej Banaś
Andrzej Iwan, były piłkarz, obecnie ekspert stacji Orange Sport, krytycznie ocenia grę Wisły i Cracovii w ostatnich meczach ligowych.

Obie krakowskie drużyny zanotowały w ostatniej kolejce porażki. Dla Wisły była to już czwarta przegrana z rzędu. W dodatku "Biała Gwiazda" w żadnym z tych meczów nie strzeliła nawet bramki. Widać, że jest problem.
Nie da się ukryć. Moim zdaniem Franciszek Smuda zrobił błąd z Pucharem Polski. Trzeba było mocniej postawić na te rozgrywki. W lidze Wisła ma silny skład i nie ma dyskusji - musi być w pierwszej "ósemce." Jeśli jednak mówimy o trofeach, to łatwiej byłoby zdobyć Puchar Polski. Dziwię się, że te rozgrywki zostały odpuszczone.

Trener Smuda tłumaczył to m.in. tym, że chciał zobaczyć, na co stać dublerów.
Wolałbym, żeby testował ich w lidze. Do Wisły można mieć duże pretensje. Przegrała z Legią, Lechem, Cracovią, a teraz z Jagiellonią. Tylko że ten ostatni mecz wcale już taki zły nie był. Zabrakło szczęścia. Dlatego w ogóle nie powinno być dywagacji na temat zwolnienia Smudy. Niedługo Wisła się odbije. Jedyne, o co można mieć pretensje do Smudy, to stwierdzenie, które ciągle powtarza, iż celem jest miejsce w "ósemce". Tak nie można. Przy tym składzie, którym Wisła dysponuje, powinna walczyć o "pudło".
Żeby taki cel zrealizować, trzeba strzelać bramki. Spróbowałbym mocniej postawić na Stępińskiego. Skoro już jest w klubie, to niech gra.

Zamiast Pawła Brożka?
Razem z nim. Niech Wisła zagra na dwóch napastników. Wprowadzenie Stępińskiego odciąży Pawła. Będzie miał więcej swobody i będzie mu łatwiej.

Wisłę czeka teraz mecz z Górnikiem, który jest liderem. Łatwo o punkty w Zabrzu nie będzie.
Może być łatwiej niż się wszystkim wydaje. Wisła gra lepiej na wyjazdach niż u siebie. Tam nie musi dyktować warunków, ma więcej miejsca do wyprowadzania ataków i nie musi przebijać się przez defensywę w ataku pozycyjnym. Górnika wcale nie stawiałbym w roli faworyta w meczu z Wisłą. To "Biała Gwiazda" ma silniejszą ofensywę, która jest w stanie rozmontować każdą obronę w Polsce.

Przenieśmy się na drugą stronę Błoń. Po konsekwentnej grze "Pasów" w obronie w derbach Krakowa, w Gdańsku zostało z niej tylko wspomnienie...
Od lat wygląda to tak, że Cracovia spina się na derby u siebie. Natomiast prawda jest brutalna: Robert Podoliński nie trafił na podatny grunt, jeśli chodzi o jego wizję gry. W tej drużynie jest wielu piłkarzy, którzy bujają w obłokach, marzą o takiej grze, jaką preferował Wojciech Stawowy. Jednak w ich wykonaniu to wyglądało tak, że najlepiej byłoby im bramki zabrać - "klepaliby" piłkę do rana bez większego efektu... Robert musi pogonić zawodników do roboty. Nie podoba mi się to, co dzieje się w Cracovii, jeśli chodzi o piłkarzy. Uważam, że większość z nich trzeba wymienić.

Prezes Janusz Filipiak powinien udzielić wsparcia trenerowi Podolińskiemu?
Zdecydowanie! W Cracovii do tej pory trenerzy nie do końca mieli swobodę działania. Profesor Filipiak powinien się zastanowić i zauważyć, że bez względu na to, kto prowadził zespół, to nigdy nie było dobrego efektu na dłuższą metę. Problem tkwi w piłkarzach.

Cracovii starczy czasu na przebudowę drużyny? Strefa spadkowa jest niebezpiecznie blisko.
Szczęście Cracovii polega na tym, że zdecydowanie od reszty stawki odstają Zawisza i Korona. Choć "Pasy" i tak będą zamieszane w walkę o utrzymanie. To niezrozumiałe, bo Cracovia ma wszystkie narzędzia, żeby zbudować solidny zespół. Może to zrobić Podoliński, tylko musi dostać wsparcie od władz klubu.

Podoliński nie boi się publicznie krytykować piłkarzy. Jak Pan to odbiera? Nie ma obawy, że zawodnicy nie za bardzo będą chcieli współpracować z takim szkoleniowcem?
I to jest u nas problem, że w takich sytuacjach zawodnicy czasami próbują zwolnić trenera. Apeluję do profesora Filipiaka, żeby wyciągnął wnioski z przeszłości. Podoliński nie jest pierwszym trenerem, który ma problem z tym zespołem, a to zdolny szkoleniowiec i trzeba mu dać czas. Profesor Filipiak powinien wejść do szatni, powiedzieć piłkarzom jasno, kto jest ich szefem. A później - do roboty!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska