- Trzy bramki muszą cieszyć, zwłaszcza, że zwycięskie. Zdobyliśmy trzy punkty. Pniemy się w górę tabeli i oby tak dalej – skomentował Rafał Boguski po meczu z Górnikiem Łęczna.
Autor: Piotr Tymczak
Przyznał, że był to jego bardzo dobry występ, ale nie topowy. - Mógłbym go zakwalifikować jako mecz życia, gdybym jeszcze dwie bramki głową strzelił w drugiej połowie. Wtedy na pewno nie byłoby wątpliwości – powiedział Boguski.
Był jednak zadowolony. - Tylko raz wcześniej strzeliłem trzy bramki w meczu ligowym - z Odrą Wodzisław – przypomniał pomocnik Wisły. To były już odległe czasy. Wspomniany mecz z Odrą odbył się bowiem pod koniec 2008 roku. Zespół „Białej Gwiazdy” wygrał wtedy 3:1.
Wygrana z Górnikiem Łęczna spowodowała, że Wisła oddala się od końca tabeli i jest coraz bliżej pierwszej ósemki. - O niej na razie nie myślimy. Zawsze powtarzałem, że najważniejszy jest każdy kolejny mecz. Teraz jedziemy do Szczecina, aby spotkać się z Pogonią, która też ma serię meczów bez porażki. To będzie bardzo ciężkie spotkanie – zaznaczył Boguski. - Na pewno jest lepiej, ale oddech będzie można poczuć jeśli będzie spora przewaga nad innymi zespołami po 30 kolejce, a na razie mamy półmetek – dodał.
Boguski podsumował też 15. ligowych kolejek: - To była runda jak rollercoster. Była w niej seria bez zwycięstwa i seria bez przegranej. Oby ta druga seria trwała jak najdłużej.
Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Wisły Kraków