https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy TOPR-u apelują: nie wchodźcie na lód na stawach

Łukasz Bobek
Zdjęcie z monitoringu TOPR. W lewym dolnym rogu widać turystów, którzy wchodzą na zamarzniętą taflę Morskiego Oka
Zdjęcie z monitoringu TOPR. W lewym dolnym rogu widać turystów, którzy wchodzą na zamarzniętą taflę Morskiego Oka TOPR
Choć lodowa tafla Morskiego Oka w Tatrach ma widoczne pęknięcie szerokości metra, nie brakuje śmiałków, którzy wchodzą na lód. - Apelujemy, by tego nie robili. To bardzo niebezpieczne - mówi Andrzej Maciata, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

- Tafla Morskiego Oka jest co prawda zamarznięta, ale wysoka temperatura powoduje, że ten lód po prostu się topi. Zresztą to widać gołym okiem. Tafla jest pęknięta, a na lodzie jest wodę - mówi ratownik Maciata.

Lód się może pod nami załamać, a na dodatek można nieźle się przejechać na bardzo śliskim lodzie.

Przekonała się o tym turystka, która w sobotę weszła na środek Morskiego Oka i... złamała nogę. Musieli ją ściągać ratownicy TOPR-u.

Niestety, jak widać na zdjęciach z kamery umieszczonej przy schronisku nad Morskim Okiem, i w niedzielę nie brakowało amatorów spacerów po Morskim Oku.


CZYTAJ TEŻ: Tatry. Setka ludzi utknęła na drodze do Morskiego Oka. Żądali, by ktoś po nich przyjechał

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lo
po prostu nie pomagać - lód pęknie przynajmniej ryby będą miały co jeść
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska