Neon, który chcą ratować zakopiańczycy, wisi nad wejściem na perony. Widać go od strony ronda Armii Krajowej. Przez lata było to miejsce, które witało przyjeżdżających do Zakopanego gości. - Neon powstał w 1962 roku, wtedy gdy wybudowano dworzec autobusowy, a także znajdujący się niedaleko bar Fis. Wszystko związane było z mistrzostwami świata w narciarstwie klasycznym, które wtedy odbyły się w naszym mieście - mówi Anna Wende-Surmiak, dyrektor Muzeum Tatrzańskiego. - Przez lata neon świecił i witał przybywających gości. Teraz popadł w ruinę.
Obecnie większość liter z napisu już nie istnieje. Są połamane, pourywane. - To jednak jeden z małych symboli naszego miasta. Dlatego zaprzyjaźniona z naszym muzeum Marta Gaj zaproponowała i nawet zaprojektowała już jego renowację. Zwróciła się do nas o wsparcie tej inicjatywy - mówi Anna Wende-Surmiak.
Pomysłodawcy akcji ratowania neonu zwrócili się o pomoc do władz miasta. W końcu teren dworca PKP od kilku miesięcy formalnie należy do gminy. Władze przyklasnęły pomysłowi. - Co prawda jestem przeciwny rozpoczynaniu remontu dworca kolejowego od renowacji neonu, bo ktoś powie, że burmistrz zwariował. Ale skoro powołana została do tego taka akcja zwolenników renowacji neonu, nie mogłem się do tego nie przyłączyć - mówi Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. - Tym bardziej że przecież ten neon kojarzony jest z Zakopanem. Dawniej widniał niemal na każdej pocztówce z Zakopanego.
Władze miasta za pośrednictwem Biura Promocji zdecydowały się przekazać 5 tys. zł, czyli połowę kwoty potrzebnej do odrestaurowania neonu. Drugiej części organizatorzy chcą szukać u ludzi - liczą na składkę, którą organizują w internecie.
Plan akcji jest taki, by odnowiony neon zaświecił na zakopiańskim dworcu już z końcem października.
Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!