„Diagnoza” zakładająca wyższość peerelowskich kopalń i hut oraz polonezów i polarów nad obecnym przemysłem w Polsce jest tak niedorzeczna, że aż wstyd. Mimo to nasz rząd dostosowuje do niej kosztowne „terapie”. Za gigantyczne publiczne pieniądze mamy „odbudowywać przemysł”, m.in. stocznie.
Halo! Polska jest szóstym najbardziej uprzemysłowionym krajem Europy, a uwzględniając budownictwo - drugim. Udział przemysłu w tworzeniu PKB wynosi u nas 27 proc. (z budownictwem 33 proc.) i wyraźnie w XXI wieku wzrósł. W Niemczech jest to 26 proc., we Francji 14, w Wielkiej Brytanii 13. Nasz przemysł w ok. 90 proc. należy do polskich przedsiębiorców. Jeszcze większy jest udział rodzimego kapitału w polskich stoczniach. Które kiedyś kleciły statki po 3 dolary za kilogram i bankrutowały, a teraz budują superjednostki po 20 dol. za kilo i mają się znakomicie.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Barometr Bartusia, odc. 24
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski