Słynne w latach 80. buty zimowe, tzw. relaksy, znów pojawią się w sklepach. Przedsiębiorstwo Wielobranżowe "Demar" z Mstów koło Częstochowy, producent obuwia, będzie mogło na swoich butach wykorzystywać markę "Relaks Nowy Targ".
To właśnie tej firmie nowotarska rada miasta dała wczoraj zielone światło, aby starało się w Urzędzie Patentowym o zastrzeżenie dla swojego obuwia takiej nazwy. Było to niezbędne, bo w nazwie pojawia się "Nowy Targ".
4 mln - tyle sztuk obuwia schodzi rocznie z taśmy produkcyjnych firmy Demar
Znak ma być umieszczony na kolekcji zimowych butów. Szefowie firmy planują, że jeszcze w tym roku na zimę wyjdzie nowa linia o tej nazwie. Logo "Relaks Nowy Targ" kojarzą wszyscy, którzy pamiętają czasy komunizmu. Relaksy to zimowe obuwie, wytwarzane od końca lat 70. przez Nowotarskie Zakłady Przemysłu Skórzanego. Chodziła w nich cała Polska.
Na wczorajszej sesji rady miasta Nowego Targu pojawił się dyrektor nowotarskiego zakładu Demar, Bogdan Sendel, aby przekonać radnych do przyjęcia uchwały zezwalającej firmie na korzystanie ze słynnego znaku towarowego.
- Kupiliśmy dawny budynek Nowotarskich Zakładów Przemysłu Skórzanego Podhale i jesteśmy prawnym następcą tego przedsiębiorstwa - przekonywał radnych Bogdan Sendel. - Produkujemy na tych samych maszynach, na których wytwarzane były słynne buty. Poza tym mamy bardzo podobny asortyment, praktycznie identyczny - argumentował. Sendel podkreślał również, że niektórzy pracownicy Demaru pracowali w "starym" Podhalu.
Radni ostatecznie zezwolili firmie na używanie logo relaksów, nie obyło się jednak bez burzliwej dyskusji. Mariusz Jelonek, przekonywał, że firma nie ma swojej siedziby w Nowym Targu, czyli nie płaci tam podatku. Z kolei radny Stanisław Apostoł zabiegał, aby w uchwale było zaznaczone, że firma może używać znaku jedynie dla obuwia, aby nie znalazła się na przedmiotach, które z promocją butów mają niewiele wspólnego.
- Żeby się później nie okazało, że logo z nazwą Nowego Targu znajdzie się na przenośnych toaletach - argumentował Apostoł. Takich pomysłów wprawdzie nikt nie zgłaszał, ale radni na początku tego roku obronili nowotarską markę przed firmowaniem majtek.
Magdalena Gacek, młoda projektantka z Kęt, chciała symbolem "Relaks" oznaczyć ponad setkę różnego rodzaju wyrobów, począwszy od butów, a na bieliźnie osobistej kończąc. Wśród towarów, które miały nosić ten znak były biustonosze, buty i biżuteria.
Małopolanka z końcem lutego 2008 r. zgłosiła wniosek o zastrzeżenie znaku towarowego "Relaks Nowy Targ" do Urzędu Patentowego. Okazało się jednak, że musi mieć na użycie nazwy miasta Nowy Targ zgodę radnych. Radni odmówili. Uznali, że firma nie działa w Nowym Targu, a z przytoczonego wykazu towarów wynika, że zamierzeniem wnioskodawcy nie była jedynie produkcja obuwia zimowego, z czym kojarzona jest marka.
Zakusy na przejęcie logo miała też firma obuwnicza "Wojas", która też działa na miejscu upadłego kombinatu obuwniczego "Podhale". Kazimierz Ostatek, wiceprezes zapewniał, że i jego firma zwróciła się już do Urzędu Patentowego w sprawie uzupełnienia złożonego wcześniej wniosku. Spółka posiada bowiem prawo do nazwy "Podhale".
