Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Gawliński: "Poczułem, że wreszcie dorosłem" [WYWIAD]

Redakcja
Robert Gawliński: Człowiek jest istotą dotkniętą dualizmem moralnym i zawsze musi wybierać między światłem a mrokiem
Robert Gawliński: Człowiek jest istotą dotkniętą dualizmem moralnym i zawsze musi wybierać między światłem a mrokiem Sony Music Poland
- Uświadomiłem sobie, że w całym wszechświecie tylko człowiek ma w sobie dwa wektory - dodatni i ujemny. Bo kiedy wilk poluje, nie odczuwa tego w kategoriach dobra i zła. Tymczasem człowiek jest istotą dotkniętą dualizmem moralnym - i zawsze musi wybierać między światłem a mrokiem. - opowiada w rozmowie z nami Robert Gawliński o nowej płycie jego zespołu Wilki - "Światło i mrok".

Poprzedni album Wilków ukazał się aż sześć lat temu. Dlaczego tak długo musieliśmy czekać na jego następcę?
Jakieś pół roku po wydaniu "Obrazków" zorientowałem się, że nie jestem szczególnie zadowolony z tej płyty. Coś się w nas wypaliło i materiał się nie kleił. Owszem - było tam sporo przebojów, ale jako całość nie był to tak dobry album jak jedynka, "4" czy "Watra". Zadzwoniłem wtedy do Mikisa i mówię mu: "Daliśmy ciała". A on na to: "Też tak myślę. To mogła być dobra płyta, ale trochę się pogubiliśmy". Dlatego stwierdziliśmy, że ponieważ gramy już tyle lat, następnym razem zrobimy coś nowego dopiero gdy będziemy mieli coś naprawdę ważnego do powiedzenia.

Sam zacząłeś pisać nowe piosenki?

Pierwsze szkice zacząłem tworzyć w domu. Tak się narodziło "Światło i mrok" i "Pierwsze pióro". Te utwory rozpoczęły drogę. Potem zadzwoniłem do naszego gitarzysty Mikisa i powiedziałem, że robimy nową płytę Wilków. Ponieważ mu się spodobało, zaczęliśmy razem pracować nad brzmieniem. Początkowo te numery trochę kojarzyły się z latami 80. I tak zostało: "Światło i mrok" oraz "Syriusz" mają w sobie wręcz coś gotyckiego, jak niegdyś zespół Madame (śmiech). Nadal jestem fanem The Cure, kupiłem sobie też ostatnią płytę R.E.M. Bardzo mi odpowiada ten rodzaj ekspresji. Kiedy na początku minionej dekady pojawiło się sporo młodych zespołów odwołujących się do lat 80., to było dla mnie trochę śmieszne. Ale kilka z nich okazało się fajnych - choćby Cool Kids Of Death, których moi piętnastoletni synowie Beniamin i Emanuel słuchali wtedy z wypiekami na twarzy. Dzisiaj obaj mają już nieco inny gust. Pierwszy gra na gitarze, może nawet lepiej niż ja, a drugi - na basie. Mają swój zespół, który ciągle zmienia nazwę, ale trwa przy hard rocku.

To może dlatego na nowej płycie Wilków tyle mocnych riffów w stylu The Cult czy nawet Led Zeppelin?

(śmiech) Niewykluczone. Chociaż większość gitarowych partii zrobili Mikis z Maćkiem Gładyszem. Trochę się tego obawiałem, bo dwóch gitarzystów w zespole - to kłopot. Dlatego sam często sięgałem po gitarę. Ale kiedy się spiknęli, okazało się, że fajnie im się współpracuje, nie ma między nimi żadnej wojny. Dlatego płyta ma zdecydowanie gitarowe brzmienie. Andrzej Smolik zagrał na klawiszach tylko w trzech kawałkach, bo nie chciałem, żeby go całkowicie zabrakło.

Największą niespodzianką jest mocno psychodeliczny "Świat to fajne miejsce".

Napisałem tę piosenkę po obejrzeniu dwóch filmów. Pierwszy to była biografia Joe Strummera, na którą trafiłem gdzieś w środku nocy na TVP Kultura. Drugim było "S.O.S. dla ziemi" wyprodukowany przez Luca Bessona. Ogromne wrażenie zrobiło na mnie jego przesłanie - człowiek degradując swoją planetę tak naprawdę niszczy samego siebie. Siedziałem oszołomiony i powoli zaczęła mi się budować wizja płyty. Uświadomiłem sobie, że w całym wszechświecie tylko człowiek ma w sobie dwa wektory - dodatni i ujemny. Bo kiedy wilk poluje, nie odczuwa tego w kategoriach dobra i zła. Tymczasem człowiek jest istotą dotkniętą dualizmem moralnym - i zawsze musi wybierać między światłem a mrokiem. Dlatego postanowiłem, że napiszę na ten album dużo o sobie, jakie jest moje credo życiowe, o sferze duchowej człowieka. Postanowiłem wyrugować z tekstów wszelką terminologię związaną z naszą rzeczywistością.

W jednej z piosenek śpiewasz: "Wolny jak samotny człowiek". Tylko samotna osoba może być naprawdę wolna?
Wiele o tym rozmyślałem. I doszedłem do wniosku, że samotny człowiek jest bardziej wolny. Jeśli masz kogoś bliskiego, jesteś uwikłany w rodzinę. Ale czy taka samotność jest dobra i zdrowa? Popatrzmy na Kurta Cobaina z Nirvany czy Iana Curtisa z Joy Division. Ja wiem, jak oni odbierali rzeczywistość. Po prostu w pewnym momencie doszli do ściany - i odebrali sobie życie. Kiedy śpiewałem w Madame, doświadczyłem podobnej sytuacji. I zrezygnowałem z takiego grania, bo wiedziałem, że dalej nie pójdę. Inaczej, kto wie, co by się wydarzyło.

"Każdy ma w sercu zło" - śpiewasz. Doświadczasz tego?

Oczywiście! Wszyscy jesteśmy tak skonstruowani, że możemy być aniołami i demonami. Oczywiście są wyjątki - choćby święta Teresa z jednej strony, a Hitler lub Stalin z drugiej. Ale one tylko potwierdzają regułę. Ja też nie jestem święty. Chociaż się staram (śmiech).

Podkreślasz jednak: "Szukam czystego serca".
To alegoria: chodzi mi o drugą istotę, która myślałaby podobnie jak ja. Tym kimś jest moja żona Monika. Ona też ma swoje wady jak każdy, ale zdaje sobie sprawę, że czasem błądzi i stara się to robić jak najrzadziej. I dlatego razem możemy się cieszyć chwilą - z kimś ciepłym i miłym u boku.

W ostatniej piosence na płycie twierdzisz, że trzeba "kochać świat, bo żyje się raz".

Pamiętasz jak w Madame śpiewałem: "Czy będę jutro żyć?".

Jasne - w piosence "Może właśnie Sybilla".
To miało mroczny wydźwięk. Teraz odczuwam inaczej: "Życie trwa", starajmy się więc z niego jak najwięcej czerpać, cieszmy się każdym dniem, róbmy coś pozytywnego, nie krzywdźmy siebie i innych. Impulsem do napisania tego utworu była chwila, w której poczułem, że wreszcie dorosłem.

Wielu rockmanów boi się upływu czasu. A Ty?
Współczuję zespołom, które zawsze uprawiały jogging na scenie. Weźmy AC/DC - lubię ich, ale kiedy widzę, jak 60-letni koleś biega jak szalony w krótkich spodenkach, wydaje mi się to groteskowe. My się tego nie musimy obawiać, ponieważ nigdy nie uprawialiśmy takiej działalności. Bierzemy tylko do ręki instrumenty - i już możemy grać.

Rozmawiał Paweł Gzyl

Jesienny śnieg spadł w Małopolsce - zobacz zdjęcia nadesłane przez Internautów. Przysyłajcie zdjęcia oraz informacje adres [email protected].

Pożar w Bielanach, spłonęło 19 samochodów [ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska