Robert Kubica od początku sezonu musi zmagać się z niedoskonałościami pojazdu zespołu ROKiT Williams Racing. Przez opóźnienia w brytyjskiej ekipie w przedsezonowych testach już na starcie strata do pozostałych teamów była kolosalna. Od kilku tygodni wiceszefowa Claire Williams i jej skład nieustannie wspominali o nadchodzących poprawkach. Największa aktualizacja miała zostać wdrożona właśnie przed Grand Prix Niemiec.
I czasy na pierwszym piątkowym treningu pokazały, że wypowiedzi nie były tylko nawijaniem makaronu na uszy. Robert Kubica, który jako pierwszy otrzymał nowe elementy (oprócz podłogi), przejechał 27 okrążeń, o cztery więcej niż Russell. Czas Polaka był lepszy o niespełna 0,6 sekundy. O tyle samo był wolniejszy od pierwszego kierowcy Alfy Romeo, 17. Kimiego Raikkonena, a do drugiego, 18. Antonio Giovinazziego, stracił niecałe 0,2 sekundy. Obaj kierowcy Williamsa przez całą pierwszą sesję używali miękkich (czytaj: najszybszych) opon.
W drugiej sesji Kubica był minimalnie wolniejszy od Brytyjczyka. Co jakiś czas wracał do garażu, a jego zespół majstrował przy bolidzie. Z kolei Russell, który pakiet poprawek będzie miał wdrożony na sobotnie jazdy (dziś tylko część), testował nowe tylne skrzydło. Stąd na nim jaskrawa farba, sprawdzająca aerodynamikę. Z podobną pod koniec pierwszego treningu jeździł polski kierowca, choć miał je po bokach auta.
Pod koniec piątkowych ćwiczeń swój bolid rozbił Pierre Gasly. Kierowca Red Bulla stracił przyczepność w końcowym fragmencie okrążenia i trening na parę minut został przerwany. Wcześniej i później zespół Williamsa nie starał się zaliczyć jak najszybszego przejazdu. Skupił się na symulacji wyścigu.
- Nie był to łatwy i bezproblemowy dzień. Niestety, mieliśmy pewne problemy, które mocno pokrzyżowały nasz plan działania. Już na pierwszym okrążeniu instalacyjnym wszystko się zmieniło. Poza tym w piątek było gorąco, a w kolejnych dniach temperatura ma spaść, co znacznie wpłynie na zachowanie bolidu - podsumował w rozmowie z telewizją Eleven Sports 34-letni Kubica.
W obu piątkowym sesjach, odbywających się przy temperaturze 35-40 stopni Celsjusza, niespodziewanie najlepsi byli kierowcy Ferrari. Pierwszą wygrał Sebastian Vettel, drugą Charles Leclerc. W obu trzeci był lider klasyfikacji generalnej Lewis Hamilton (Mercedes). Z kolei jego partner z zespołu Valtteri Bottas rano był piąty, a po południu czwarty. W pierwszej części dnia zaliczył też drobny błąd, przez który wylądował na żwirze.
W sobotę trzeci, ostatni trening na torze Hockenheim. Rozpocznie się o godz 12. Trzy godziny później początek kwalifikacji. Wyścig w niedzielę o godz. 15.10. Transmisje wszystkich sesji w Eleven Sports. Finałową rywalizację od jej 45. minuty pokaże też TVP Sport.
FLESZ: Robert Kubica wrócił do ścigania w Formule 1
