Rzeczywiście, mecz ten nie ma wielkiego ciężaru gatunkowego. Tak jak zauważył szkoleniowiec "Białej Gwiazdy", oba zespoły zrealizowały już swoje plany na ten sezon. Dlatego dzisiaj trzeba się raczej spodziewać eksperymentalnych ustawień obu drużyn, bo okazja na przetestowanie różnych rozwiązań jest wyjątkowa. Choć z drugiej strony Maaskant dodaje: - Prawda jest taka, że w meczu z Legią Warszawa nie daliśmy z siebie wszystkiego. Pora teraz odegrać się za tamto spotkanie. Nawet jeśli to będzie bardziej sparing niż mecz ligowy, to też chcę go wygrać. Powiedziałem już zresztą swoim piłkarzom, że jako profesjonaliści zawsze powinniśmy dawać z siebie sto procent. Dlatego do Lubina pojedziemy wygrać.
Szansą na lepszą postawę Wisły w Lubinie jest fakt, że dzisiaj od początku powinno zagrać kilku piłkarzy, którzy najczęściej siedzą na ławce rezerwowych. Dla dublerów jest to zatem świetna okazja, żeby przekonać holenderskiego trenera, że warto na nich stawiać częściej niż tylko przy tego typu okazjach. Maaskant nie kryje zresztą, że: - Zmiennicy rzeczywiście będą mieli szansę na pokazanie się z dobrej strony. Poza tym według mnie już rozpoczęliśmy przygotowania do następnego sezonu. Piłkarze mają świadomość, że jeśli ktoś tego czasu nie przepracuje dobrze, będę o tym pamiętał...
Jak będzie wyglądał skład Wisły, przekonamy się wieczorem. Pewne jest natomiast, że nie zagrają Sergiej Pareiko, Dragan Paljić i Tomas Jirsak. Cała trójka pauzuje za kartki. Kto ich zatem zastąpi? Wczoraj Robert Maaskant nie chciał nic powiedzieć na ten temat. Szkoleniowiec stwierdził tylko, że zmiany będą, ale najpierw o jego decyzjach personalnych muszą dowiedzieć się sami zawodnicy.
Po meczu w Warszawie wszystko wskazywało na to, że w bramce zagra Milan Jovanić, który dobrze spisał się w potyczce z Legią. Okazuje się jednak, że Holender będzie chciał dzisiaj dać szansę Filipowi Kurto, dla którego będzie to drugi występ w tym sezonie. Na lewej obronie wystąpi na 90 procent Łukasz Burliga. Jest co prawda jeszcze w składzie Serge Branco, ale ponieważ jego los w zespole Wisły Kraków jest już praktycznie przesądzony, trudno spodziewać się, żeby Maaskant dawał kameruńskiemu piłkarzowi jeszcze szansę. Chyba że na... pożegnanie z krakowskim klubem.
W środku pomocy, tak jak informowaliśmy już we wtorek, powinien zagrać trójkąt: Cezary Wilk, Michaił Siwakow i Łukasz Garguła. Odpocznie natomiast raczej etatowy kapitan "Białej Gwiazdy", Radosław Sobolewski. Szkoda tylko, że dzisiejszy mecz, mimo iż zostanie rozegrany na jednym z najnowocześniejszych stadionów w Polsce, odbędzie się bez udziału publiczności.
Takie są fakty, choć doprawdy trudno zrozumieć decyzję wojewody dolnośląskiego. Nie chciał na ten temat rozwodzić się we wtorek trener Wisły, choć zapytany, jak zapatruje się na grę bez publiczności, odparł: - Muszę mówić dyplomatycznie, bo nie znam do końca powodów, dla których ten stadion zamknięto. Generalnie jednak moja opinia jest taka, że piłka nożna jest dla kibiców. Wszyscy wolą przecież grać przy pełnych trybunach, nawet jeśli to jest wyjazd. To nie będzie pierwszy mecz w mojej karierze, rozgrywany przy pustych trybunach. Kiedyś już spotkałem się z taką sytuacją w Holandii i było fatalnie.
Zagłębie Lubin - Wisła Kraków (TYPUJ WYNIK)
Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
