Wczoraj w Krakowie średnia dla pyłu PM10 ze wszystkich stacji pomiarowych przez większość dnia wynosiła ponad 160 mikrogramów na metr sześcienny (norma to 50). Dopiero późnym popołudniem, dzięki deszczowi, sytuacja się poprawiła. Niemniej był to już kolejny dzień ze znacznie przekroczonymi normami.
Powietrze w Małopolsce jest złe od początku roku. Okazuje się, że wiele miast wyczerpało już roczny limit 35 dni z przekroczeniem norm. Do połowy lutego było ich najwięcej (41) w Krakowie, Nowym Targu i Wodzisławiu Śląskim.
Roczny limit 35 dni wynika z unijnego prawa. Polska Zielona Sieć sprawdziła, jak często występowały przekroczenia norm na poszczególnych stacjach Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska w całym kraju od początku roku do 15 lutego. Prym wiodą miasta śląskie i małopolskie.
Wielki smog w Krakowie, internauci próbują złapać oddech MEM...
- Wbrew zapowiedziom premier Beaty Szydło rząd pozoruje tylko walkę ze smogiem. Przepisy dotyczące norm węgla zaproponowane przez Ministerstwo Energii są skandaliczne, nie wyeliminują z rynku najbardziej szkodliwych paliw, takich jak muły, floty czy węgiel brunatny - wskazuje Marek Józefiak z Polskiej Zielonej Sieci.
Władze Krakowa nie są zaskoczone fatalną pozycją miasta w rankingu, zważywszy na warunki atmosferyczne, jakie mieliśmy w styczniu i lutym.
- Różnice między miejscowościami są minimalne. To jasny sygnał, że bez rozwiązań systemowych dla całego kraju debatę na temat jakości powietrza będziemy toczyć w nieskończoność. Kraków samotnie tego problemu skutecznie nie rozwiąże nigdy - mówi Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa.
Poza zdrowotnymi kwestiami smog może nam przysporzyć również kłopotów finansowych. Polska Zielona Sieć przypomina, że w związku z wieloletnim nieprzestrzeganiem przez Polskę dyrektyw unijnych w sprawie jakości powietrza Komisja Europejska złożyła w czerwcu 2016 roku skargę na nasz kraj do Trybunału Sprawiedliwości UE. Polsce mogą grozić kary nawet w wysokości 4 mld zł.
